Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piaskownica w Lęborku została rozebrana na podstawie sfałszowanej uchwały

Fot. archiwum - www.sxc.hu
Administrator przyznaje się do błędu w sprawie rozebranej piaskownicy
Administrator przyznaje się do błędu w sprawie rozebranej piaskownicy Fot. archiwum - www.sxc.hu
Piaskownica została rozebrana na podstawie sfałszowanej uchwały - twierdzą mieszkanki bloku przy placu Pokoju w Lęborku. Administrator przyznaje, że się pomylił.

Na początku października z tyłu bloku przy placu Pokoju zniknęła piaskownica. Zgłosiły się do nas mieszkanki bloku, które twierdzą, że zrobiono to na podstawie sfałszowanej uchwały, a mieszkańców bloku nikt o zdanie nie zapytał.

- Na spotkaniu, na którym rzekomo podpisano uchwałę, było tylko kilka osób. Kiedy poprosiłam o jej udostępnienie, najpierw nie mogłam jej dostać, a potem dostałam dokument z jednym rodzajem podpisów - mówi pani Katarzyna, jedna z mieszkanek.

- Ci sąsiedzi, którzy o likwidacji słyszeli, twierdzili, że byli informowani przez zarządcę, że będą musieli płacić po 200 zł miesięcznie za utrzymanie piaskownicy - mówi pani Kamila, sąsiadka pani Katarzyny.
Piaskownica mieściła się na terenie zarządzanym przez Miejski Zarząd Gospodarki Komunalnej.

- Nic nie zostało. Nie ma nawet ławeczki, żeby dzieci miały gdzie siąść. Nie było placu zabaw i pewnie już nie będzie, a teraz dzieci nie mają nawet piaskownicy - mówi jedna z czytelniczek i dodaje: - Nasze dzieci bawią się teraz przy śmietnikach.

O komentarz poprosiliśmy administratora bloku, firmę Nova. Administrator przyznaje, że uchwała była źle podpisana.

- Pierwszy raz w życiu to robiłem. Sanepid po skontrolowaniu piaskownic dał nam dwa tygodnie na podjęcie decyzji, czy będziemy je obudowywać, żeby sprostać wymogom unijnym, czy likwidować. Musiałem się spieszyć - przyznaje przedstawiciel wspólnoty. - Wspólnota zdecydowała, że nie stać nas na utrzymanie piaskownicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza