Pięć hektarów za 12,8 miliona złotych. W Łebie ma powstać luksusowy hotel

Od dwóch lat samorząd próbuje sprzedać teren po dawnym kempingu Intercamp. Pod koniec maja okaże się, czy znajdzie się inwestor zainteresowany stworzeniem tam hotelu wyższej klasy. Na razie zainteresowanie potencjalnych inwestorów jest niewielkie. Zdaniem specjalistów z branży nieruchomości wartość terenu jest przeszacowana.

- Poprzednie przetargi nie cieszyły się dużym zainteresowaniem ze strony inwestorów, których być może odstraszała wysoka cena - mówi Halina Klińska, burmistrz Łeby.

- Wtedy rozpoczynaliśmy od kwoty 15 milionów. Teraz zdecydowaliśmy się na zmniejszenie ceny.
Oferowana do sprzedaży działka stanowi część dawnego Intercampu (ogromnego pola kempingowego). Na tym terenie znajduje się m.in. budynek usługowy i cztery sanitariaty.

Inwestor zainteresowany kupnem mógłby więc bez większych nakładów prowadzić tam kemping. Władzom miejskim zależy jednak, aby powstał tam hotel.

- Marzy nam się obiekt o standardzie co najmniej 4 gwiazdek i z ciekawą ofertą rekreacyjną. Oczywiście to tylko takie nasze oczekiwania, przyszły inwestor będzie mógł tam stworzyć dowolny obiekt turystyczny - dodaje burmistrz

Co jeśli nie uda się sprzedać działki? Samorządowcy mówią o planie B.

- Jeśli przetarg nie zostanie rozstrzygnięty, kilka dni później ogłosimy kolejny. Tym razem będziemy próbowali wydzierżawić teren na okres wakacji - dodaje Halina Klińska.

Według specjalistów zajmujących się sprzedażą nieruchomości z Lęborka, sprzedaż 5-hektarowej działki w Łebie za prawie 13 milionów złotych to niewykonalne zadanie. W mieście jest wiele obiektów turystycznych do sprzedaży, brakuje natomiast potencjalnych kupców.

- Łeba jest ciekawą miejscowością turystyczną, ale nie aż tak wspaniałą, jak wydaje się jej mieszkańcom - usłyszeliśmy w jednym z lęborskich biur nieruchomości. - Często spotykamy się z sytuacją, że za przeciętny dom zbudowany w latach osiemdziesiątych jego właściciel żąda od razu milion złotych. Nic więc dziwnego, że inwestorzy nie są zainteresowani takimi przeszacowanymi nieruchomościami.

Teren po Intercampie już wcześniej sprawiał problemy samorządowcom Łeby. W 2006 pisaliśmy o sprawie spółki Euro Managment, która miała dzierżawić ten teren do 2014 roku.

Spółka zobowiązała się co roku wpłacać do miejskiej kasy około 500 tysięcy złotych. Umowa przewidywała też podwyższenie kapitału zakładowego do 400 tysięcy złotych, przedstawić gwarancje bankowe i ogrodzić dzierżawiony teren. Firma nie wywiązała się z żadnej z tych obietnic i zniknęła.