- Powodem naszej interwencji było podejrzenie, że w piekarni może się znajdować nielegalne przyłącze gazu. Na miejscu takie przypuszczenia potwierdzili pracownicy gazowni - poinformował asp. Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy KPP Lębork.
Spółka gazownicza złożyła już policjantom zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, funkcjonariusze prowadzą postępowanie wyjaśniające. Jednym z dokumentów, które będzie miał istotne znaczenie w ukaraniu właściciela piekarni ma być wycena strat, jakie poniosła gazownia. Taki dokument ma wkrótce trafić do lęborskiej komendy policji.
- Wstępnie przyjęliśmy, że postępowanie w tej sprawie będzie prowadzone tak, jak za kradzież mienia. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności - dodaje rzecznik prasowy lęborskich policjantów. Jak udało nam się ustalić nieoficjalnie nielegalne przyłącze mogło działać w piekarni od kilku ostatnich lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?