Wczoraj (środa) około godz. 17 na ul. Deotymy w Słupsku pomocy potrzebował mężczyzna. Pani Emilia stała koło Galerii Słupsk i widziała całą sytuację. Z jej relacji wynika, że żaden z kierowców się nie zatrzymał i nie udzielił pomocy mężczyźnie, który zasłabł i leżał na ulicy. Jedynie zatrzymała się karetka, wysiadł z niej kierowca i udzielił poszkodowanemu pomocy medycznej.
Zobacz także: W pizzerii Crazy Piramid pomogli głodnemu i bezdomnemu
- To wielkie szczęście dla tego pana, że akurat w tym miejscu i o tej porze jechał ambulans, bo natychmiast udzielono mu pomocy - pisze do nas pani Emilia.
- Całe zdarzenie widziałam dość dokładnie, bo stałam przed galerią handlową na ulicy Deotymy. Najgorsze, że żaden z kierowców poza tą karetką nie zatrzymał się i nie zainteresował losem poszkodowanego mężczyzny. To straszne, że mamy taką znieczulicę - dodaje internautka.
Na miejscu zdarzenia oprócz karetki była również straż miejska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?