Jak już informowaliśmy, prezydent Słupska wnioskuje do Rady Miejskiej o obcięcie dotacji dla 7 przedszkoli niepublicznych w mieście. Chce w ten sposób zaoszczędzić milion złotych miesięcznie.
Sprawa wywołała spore poruszenie wśród właścicieli przedszkoli i rodziców dzieci, które do nich uczęszczają. Wczoraj sprawa była dyskutowana na posiedzeniu Komisji Budżetu Rady Miejskiej . Uczestniczyły w nim także reprezentacja właścicielek przedszkoli niepublicznych. Ostatecznie radni większością głosów postanowili , że będą popierać rozwiązanie, które ograniczałoby stopniowo wysokość dopłaty.
- Chcemy, aby od września dopłata do dziecka w przedszkolu niepublicznym wynosiła 90 procent dopłaty, którą otrzymuje dziecko uczęszczające do przedszkola miejskiego. Po roku ta dopłata byłaby zmniejszana o kolejne 5 procent, a po 2 latach o 10 procent - tłumaczy radna Krystyna Danilecka-Wojewódzka.
Wśród radnych zwyciężyło przekonanie, że nie można nagle zmieniać reguł, na których oparły swoje działania prywatne firmy oferujące usługi przedszkolne. Jednocześnie jednak wzięto też pod uwagę to, że z powodu przejścia 6-latków do szkół w przedszkolach miejskich będzie więcej wolnych miejsc, więc już nie będzie takiego wielkiego zapotrzebowania na rozwój usług prywatnych przedszkoli.
Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie jednak dopiero podczas środowego głosowania na posiedzeniu Rady Miejskiej w Słupsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?