Potężnej mocy sprzęt nagłaśniający bombardował uszy kilkuset osób, w tym także burmistrza Ustki Jana Olecha, który oficjalnie otworzył Pierwszy Przegląd Muzyki Alternatywnej. Ojciec miasta wytrzymał jednak na pierwszej linii tylko kilka pierwszych kawałków.
M.in. ten, w którym młody wokalista śpiewał o sobie, że jest "dzieckiem rozpieprzonej przyszłości". To jeden z nielicznych ciągów wyrazów, które niewprawne ucho było w stanie wyłowić z jazgotu. Potem burmistrz zniknął na tyłach widowni.
Akustyczne uderzenia z basówek, solówek i perkusji wyraźnie jednak bawiły młodzież i koneserów w średnim wieku. Wyczuli to właściciele kina i wymontowali pierwsze rzędy, żeby było gdzie tańczyć.
Występy trwały ponad cztery godziny. Potem jury wyłoniło laureata pierwszej edycji. Została nim kapela "Hope", która przyjechała do Ustki z Wielkopolski. "Hope" wystąpi więc w kurorcie jeszcze raz - na finale przeglądu, który odbędzie się w sezonie letnim.
Taka jest właśnie idea imprezy. Podczas kolejnych edycji zapraszane będą kolejne zespoły muzyki alternatywnej z różnych regionów. Spośród nich wyłaniane będą po jednym te, które zaproszone zostaną do Ustki na finał w lecie.
Pomysł i realizacja przeglądu to zasługa Lokalnej Organizacji Turystycznej. LOT pozyskał wśród usteckich firm sponsorów, którzy zapewnili muzykom zakwaterowanie i wyżywienie w czasie pobytu w Ustce.
Firma Nord Express zapewniła nocną komunikację dla tych widzów, którzy przyjechali na imprezę ze Słupska. Dzięki sponsorom, bilet za wejście na koncert kosztował tylko 5 złotych. Dochód z ich sprzedaży zostanie przeznaczony na priorytetowe LOT-owskie przedsięwzięcie - budowę pomnika Syrenki Usteckiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?