Taką nowoczesną szkołę z myślą o gimnazjalistach oraz licealistach organizuje w Słupsku Witold Kołodziejczyk, dyrektor Zespołu Szkół Społecznego Towarzystwa Oświatowego przy Kilińskiego w Słupsku. Projekt nosi nazwę Collegium Futurum, czyli Kolegium Przyszłości.
- Model dziewiętnastowiecznej szkoły jest już bardzo odległy od rzeczywistości technologicznej, w której funkcjonują uczniowie. W internecie zdobywają większość użytecznej wiedzy, z której korzystają na co dzień. Szkoła powinna im pomóc w nauce gromadzenia wiedzy i jej przetwarzania w multimedialnym środowisku - tłumaczy Kołodziejczyk, który jest ekspertem ds. nowych technologii i metod edukacji.
Lekcje z Kanady
Dlatego Kołodziejczyk chce zbudować szkołę, w której wszyscy uczniowie będą przyswajać wymagane podstawy programowe, ale jednocześnie funkcjonować w zupełnie nowym, nowocześnie zaprojektowanym środowisku nauki.
W tym celu szkoła nawiąże współpracę z firmami partnerskimi m.in. IBM, YDP. Przy ich pomocy w siedzibie szkoły powstaną trzy centra projektów multimedialnych, wyposażone w tablice interaktywne, z którymi będą sprzężone laptopy służące uczniom. Ci zaś będą korzystać z podręczników zapisanych na płytach CD.
- Chcemy także współpracować ze szkołą pracującą tą metodą w Kalifornii oraz ze szkołą językową Hansa w Toronto. Dlatego część zajęć będą prowadzić w sieci zagraniczni eksperci - zapowiada dyrektor Kołodziejczyk.
Zatrudnieni przez niego nauczyciele już przeszli wstępny kurs przygotowujący do pracy metodą projektową przy pomocy tablic interaktywnych.
- Chodzi o to, by uczniowie nie tylko byli przygotowywani do testów końcowych, ale nauczyli się organizować swoją pracę i wykorzystywać nowe umiejętności- mówi Kołodziejczyk. Czesne pozostanie bez zmian - 390 złotych miesięcznie.
To jest wabik
- Taka będzie przyszłość szkolnictwa, bo multimedia i kultura obrazkowa bardzo pociągają młodzież - komentuje Mariusz Domański, dyrektor II LO w Słupsku, choć obawia się, że wysokie koszty funkcjonowania projektu mogą go stawiać go pod znakiem zapytania.
Inna rzecz, że II LO także coraz mocniej wprowadza do programu nauczania multimedia, choćby poprzez realizację programu autorskiego "Świat mediów", w ramach którego uczniowie uczą się m.in. realizować filmy i audycje radiowe. - To jest wabik dla młodzieży, więc myślę, że szkoły multimedialne będą miały zwolenników - dodaje Domański.
Inne szkoły nie nadążają
Do pozostałych szkół w regionie nowoczesność wkracza powoli. Co prawda większość szkół już dysponuje pracowniami informatycznymi, niektóre z nich mają nawet po kilka, ale nie zawsze są wyposażone w nowoczesny sprzęt komputerowy. Często ucznio-wie mają lepszy w domu. Jeszcze gorzej jest z bezpłatnym dostępem do internetu, choć w części szkół istnieje taka możliwość w świetlicach. Są nawet szkoły, szczególnie na wsi, gdzie ze względu na oszczędności ten dostęp jest limitowany.
Najgorzej jest w małych szkołach wiejskich. Tam nauczyciele mają bardo ograniczone możliwości, choć w gminach, w których funkcjonuje tylko jedna szkoła, to zwykle jest ona dopieszczona. Takim wzorcowym przykładem jest Łeba, w której władze samorządowe zadbały, aby dzieci uczyły się w komforcie.
Często jednak, mimo ciekawych ofert zakupu, na przykład nowoczesnych tablic interaktywnych, dyrekcje szkól się na to nie decydują. Taka tablica kosztuje ponad 5 tysięcy złotych. - Nas czasem nie stać na zakup podstawowych materiałów. O takich tablicach możemy najwyżej pomarzyć
- mówi dyrektorka jednej ze słupskich podstawówek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
