O rozpoczęcie przeszczepów szpiku Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Słupsku starał się przez dwa lata.
- Przebudowa Oddziału Transplantacji i stworzenie Banku Tkanek i Komórek to koszt 3,6 mln złotych. Z tej kwoty 1,4 mln zł pochodziło z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, 1,1 mln zł przekazało miasto Słupsk oraz okoliczne gminy. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Słupsku dołożył do tych kwot 850 tys. zł – 500 tys. zł z tej sumy to kredyt - mówi Andrzej Sapiński, prezes szpitala w Słupsku.
Aby szpital mógł dokonywać przeszczepów konieczne były oficjalne pozwolenia od ministra zdrowia. Pierwsze szpital otrzymał w październiku 2019 r. Obowiązuje ono przez pięć lat. Dotyczy pobierania komórek krwiotwórczych krwi obwodowej od żywego dawcy i autologicznych przeszczepów komórek pobieranych przez żywych dawców. W grudniu 2019 r. szpital otrzymał pozwolenie na gromadzenie, przechowywanie, przetwarzanie i dystrybucję autologicznych komórek pobieranych z krwi obwodowej.
Uroczyste otwarcie oddziału transplantologii w słupskim szpitalu
To bardzo dobra wiadomość dla chorych i ich z rodzin z naszego regionu. Do tej pory pacjenci byli wysyłani do większych ośrodków medycznych, m.in. do Gdańska. Niestety, czas oczekiwania był długi. Teraz do ośrodków transplantacyjnych dołączył Słupsk. W styczniu wykonano pierwsze autologiczne przeszczepy.
- Nasz ośrodek jest niewielki, ale jest jednym z najnowocześniejszych ośrodków w kraju. Nie mamy czego się dziwić. Mamy zupełnie nowy sprzęt spełniający najwyższe standardy - mówi dr Wojciech Homenda, ordynator Oddziału Hematologii i Transplantacji Szpiku w słupskim szpitalu. - To co zamierzaliśmy, zostało osiągnięte. Pierwszych dwoje pacjentów wypisaliśmy juz do domu. Dzisiaj byli na kontroli, czują się dobrze, choć ich odporność jeszcze przez jakiś czas będzie obniżona - mówi dr Homenda. - Planujemy wykonywać około czterech przeszczepów miesięcznie. W kolejce czeka już około 20 chorych, ale wciąż rozpoznawane są nowe przypadki - mówi dr Homenda,
Już w tej chwili na liście oczekujących jest 20 osób. Pacjentów będzie jednak przybywać.Ci, którzy wyszli, są zadowoleni.
- Był strach i ogromne obawy o to, czy wszystko się uda. Dziś czujemy się już dobrze, choć nasza odporność jest jeszcze obniżona - mówi Sabina Kowalewska, pierwsza pacjentka po przeszczepie szpiku w słupskim szpitalu. - Jesteśmy ogromnie wdzięczni lekarzom i całemu personelowi medycznemu.
- Nasza odporność jest jeszcze obniżona, ale czujemy się dobrze i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej - mówił Marek Żywiecki, także po przeszczepie w słupskim szpitalu.
W piątek, 28 lutego, z pacjentami, którzy przeszli przeszczep, spotkał się Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk. Pogratulował też sukcesu zespołowi medycznemu, a szczególnie dr. Wojciechowi Homendzie, który niestrudzenie, pomimo wielu przeszkód po drodze, budował ten oddział.
Botoks 2.0? Naukowcy potwierdzają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?