Jak zwykle Szwagry ze Słupska lubią uganiać się za piłką po sylwestrowych szaleństwach. W środę (1 stycznia) to robili.
Tradycyjnie już w samo południe Nowego Roku na reprezentacyjnym stadionie 650-lecia w Słupsku rozegrano mecz piłkarski z udziałem Szwagrów, którzy byli podzieleni na dwie drużyny jedenastoosobowe.
Seledynowi grali w składzie: Piotr Meyer, Marek Zdanowicz, Tomasz Kalinowski, Stefan Podbielski, Ryszard Kaziów, Włodzimierz Kostecki, Andrzej Wysocki, Krzysztof Meyer, Wiesław Kowalczuk, Radosław Górczyński, Jan Kowalewski.
Czerwoni występowali w zestawieniu: Gerard Szweda, Dariusz Diakowski, Eugeniusz Modrzejewski, Marcin Pluta, Andrzej Janusewicz, Piotr Hołowienko, Piotr Przybyłek, Eugeniusz Pluta, Krzysztof Boniek, Andrzej Krajnik, Grzegorz Szczepański.Grano 2x30 minut. Warunki do rywalizacji były dobre. Momentami był zimny wiatr, ale nie przeszkadzał on w grze. Środowa potyczka futbolowa na dobrze przygotowanej murawie zakończyła się zwycięstwem czerwonych 6:4, mimo że w pierwszej połowie dwukrotnie prowadzili seledynowi (1:0 i 2:1). W 2020 roku pierwszego gola strzelił St. Podbielski w 15. minucie. Na 1:1 wyrównał A. Krajnik (momentami za dużo robił tak zwanej” karuzeli”) w 24. minucie. Minutę później ponownie prowadzenie objęli seledynowi 2:1 po pięknym woleju K. Meyera (nie tylko dobrze gra w piłkę nożną, ale też świetnie sobie radzi w turniejach brydżowych). Tuż, tuż przed przerwą, bo w 30. minucie do
remisu 2:2 doprowadził M. Pluta, były piłkarz słupskiego Gryfa, który obecnie jest trenerem przygotowania motorycznego w czwartoligowej drużynie gryfowskiej z ulicy Zielonej. Po zmianie stron emocji było jeszcze więcej. Zdobywcy bramek w II połowie dla czerwonych : w 33. min G. Szczepański, w 38. min P. Hołowienko, w 42. min P. Przybyłek, w 60. min M. Pluta; dla seledynowych: w 52. min R. Górczyński, w 56. min W. Kowalczuk.
- Te noworoczne spotkania piłkarskie są bardzo popularne. Wzór ściągnęliśmy z Krakowa od Cracovii. Biorę w nich udział już ponad trzydzieści razy. Wszyscy wytrzymali kondycyjnie - oznajmił Gerard Szweda, prezes Szwagrów Słupsk.
Po meczu był czas na życzenia, kąpiel, saunę i toast.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
