Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy w regionie słupskim tor dla quadów powstanie w Bytowie

Andrzej Gurba
Dotychczas fani quadów musieli szukać dla siebie miejsca poza Bytowem.
Dotychczas fani quadów musieli szukać dla siebie miejsca poza Bytowem. Fot. Andrzej Gurba
Dobra wiadomość dla fanów quadów. Bytowskie nadleśnictwo pozwoli urządzić na dziesięciu hektarach lasu tory do jazdy. Powstaną przy dawnym zakładzie Inmarku.

To inicjatywa Henryka Wiczkowskiego, przedsiębiorcy i radnego. Ogłosił ją już kilka miesięcy temu.

- Teraz jest już zgoda Nadleśnictwa w Bytowie i zabieramy się do roboty - zapowiada Wiczkowski. Wszedł już w kontakt z Lokalną Organizacją Turystyczną "Kaszuby Bytowskie", którą kieruje Andrzej Tenderenda.

- Miejsce na quady i motocross jest idealne. Pagórkowaty teren, bliskość Bytowa - ocenia Tenderenda. Panowie kilka dni temu obeszli teren. Trzeba zrobić przecinkę, tak aby wyznaczyć bezpieczne trasy.

- Mam zapewnienie, że dostaniemy kilku bezrobotnych, którzy się tym zajmą - informuje Wiczkowski. Same trasy ma wytyczyć przy pomocy nawigacji satelitarnej LOT oraz pracownicy nadleśnictwa.

Jerzy Sudoł, zastępca nadleśniczego, zapewnia, że zostanie wycięta minimalna liczba drzew. Na terenie na trasy są też nieduże bagienka, co może stanowić dodatkową atrakcję dla fanów quadów. Wiczkowski mówi, że LOT ma pomóc w zdobyciu pieniędzy na oznakowanie trasy i wydanie map.

- Teren ma być wykorzystywany nie tylko jako motocrossowe tory. Będzie też można urządzić tory saneczkowe czy narciarskie. To też doskonałe miejsce dla górskich kolarzy. Widzę też w tym kompleksie drewnianą wiatę, miejsce do grillowania i do rozpalenia ogniska - oznajmia przedsiębiorca.
Tory mają być gotowe za kilka miesięcy. Dzisiaj nie wiadomo jeszcze, kto ma zarządzać kompleksem. Wiczkowski widzi w tej roli Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Andrzej Doleciński, jego dyrektor, nic o tym nie wie.

- Trudno więc mi się wypowiadać - oznajmia Doleciński. Jeśli nie MOSiR, to musi znaleźć się inna instytucja, bo ktoś tym terenem zarządzać i opiekować się powinien.

Bytowskie środowisko quadowców ostrożnie wypowiada się o tej inicjatywie. - Mamy swoje miejsca. Jeździmy w Rumunii, na Sardynii. Ten tor, jeśli powstanie, będzie dla początkujących - ocenia Jacek Szymczak.

Podobnie wypowiada się Roman Madziąg.

- Nie wydaje mi się, aby powstanie toru spowodowało, że quady nie będą jeździć w innych miejscach - uważa Madziąg. Obaj podkreślają jednak, że dobrze, że w coś się dzieje w tym temacie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza