PANDA
Wiek -2,5 miesiąca.
Szczepienie - tak.
Odrobaczenie - tak.
Zazwyczaj kilka dni później odbierano jej potomstwo i topiono w pobliskiej rzeczce. Tym razem jednak zirytowany właściciel postanowił pozbyć się jej, katując ją na śmierć, a kilkudniowe szczeniaki zostawił na mrozie, w budzie.
Sąsiedzi byli świadkami tej sytuacji. Dwa dni później ktoś anonimowo zadzwonił do Straży Ochrony Zwierząt i zgłosił przestępstwo.
Gdy Straż przyjechała na miejsce zastała zamarznięte szczeniaki. Jeden ze Strażników postanowił jednak zabrać nieżywe zwierzęta. W samochodzie zauważył, że jedno z malutkich ciałek zaczęło się ruszać. Zwierzę zostało prędko dostarczone do kliniki dr. Andrzeja Baczyńskiego, gdzie zostało dokładnie przebadane i zaopatrzone w opiekę weterynaryjną.
W klinice piesek spędził kilka dni - opiekowały się nim wolontariuszki. Jedna z nich wzięła szczeniaka tymczasowo do domu. Poświęcała na opiekę nad nim każdą wolną chwilę: karmiła z butelki, masowała brzuszek, ogrzewała jego ciało termoforem. Teraz piesek dorósł i nadaje się do adopcji. Prosimy wszystkich ludzi, kochających zwierzęta o przygarnięcie psiaczka do domu. Czy nie nacierpiał się już wystarczająco?
Piesek będzie średniej wielkości (do kolana).
KONTAKT W SPRAWIE ADOPCJI:
601348677 (komendant Straży Ochrony Zwierząt)
793733062 (tymczasowy opiekun)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?