Twarda walka zapowiada się w Czarnem. Miejscowi Czarni zmierzą się z Koralem Dębnica (sobota, godz. 16). W tej rywalizacji dwóch reprezentantów podokręgu słupskiego każde rozstrzygnięcie jest możliwe.
- Nie ma co bać się Korala, mimo że ten zespół obiecująco rozpoczął nowy sezon. Moja drużyna jest żądna rehabilitacji za nieudaną premierę czwartoligową z Lechią II Gdańsk. W ekipie panuje pełna mobilizacja - zdradza Jurek Marach, szkoleniowiec Czarnych.
- Wszyscy zawodnicy są zdrowi. W porównaniu z pierwszym meczem będą zmiany w składzie. Gracze obiecują, że z siebie dadzą maksimum wysiłku. Derby to są derby, tam zawsze wiele się dzieje. Kto popełni mniej błędów, to ten zostanie zwycięzcą. Liczę na to, że moi defensorzy przestaną być rozkojarzeni i w sobotniej rywalizacji nastąpi poprawa w ich grze. Czarni i Koral znają się doskonale. O zaskoczeniu nie ma żadnej mowy. Wszystko w nogach i głowach piłkarzy.
- Przed naszą drużyną trudne zadanie, ale na pewno jesteśmy w stanie wygrać z Czarnymi, chociaż na boisku w Czarnem zawsze naszej ekipie trudno się gra - tak twierdzi Grzegorz Żukowski, wiceprezes dębnickiego Korala. - Zagramy ostrożnie, aby nie dać się zaskoczyć w pierwszej fazie rywalizacji.
W naszych szykach obronnych zabraknie natomiast Dariusza Dąbkowskiego, który w sobotę zmienia stan cywilny. Trener Zbigniew Cyzman najprawdopodobniej wystawi już za to Piotra Drążka. Jego sprawa została pozytywnie sfinalizowana. Ten obrońca ostatnio występował w Niemczech. Po kontuzji treningi wznowił Jarosław Janczak. Każdy mecz to dla nas nowa historia i od nowa trzeba w nim walczyć o punkty. Musimy już zapomnieć o zwycięskim meczu z Gryfem 2009 Tczew - dodał działacz.
Rodło Kwidzyn podejmuje Pomorze Potęgowo (niedziela, godz. 16). - Nie popadamy w euforię, po tym, że zasiedliśmy na fotelu lidera - mówi Mirosław Iwan, trener Pomorza Potęgowo. - Nie znam aktualnych możliwości przeciwnika. Wiem tylko, że Kwidzyn przegrał inauguracyjny mecz na wyjeździe z Wietcisą Skarszewy 1:3.
W najbliższy weekend rozpocznie się także sezon w słupskiej klasie okręgowej. Zagra 14 zespołów. Do największych faworytów rozgrywek zalicza się Jantar/Euro-Industry Ustka. Drużyna prowadzona jest przez trenera Tadeusza Żakietę.
Dysponuje bardzo silną i wyrównaną kadrą, w której nie brakuje piłkarzy solidnych i nawet wykraczających zdecydowanie poziomem ponad zespół, np. Łukasz Jarosiewicz. Prezesa usteckiego klubu Henryka Pelczara i pozostałych działaczy interesuje tylko i wyłącznie awans do IV ligi.
Wiele do powiedzenia będzie miał Karol Pęplino, który prezentował bardzo dobrą dyspozycję w sparingach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?