Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna - IV liga. Adrenalina rośnie

(fen)
Fot. Archiwum
Ciekawie zapowiada się konfrontacja w Pęplinie, gdzie miejscowy Karol (trzynaste miejsce, 9 punktów) spotka się z Jantarem/Euro-Industry Ustka (wicelider, 22 punkty). Drużyny zagrają nie tylko o punkty, ale także o prestiż i satysfakcję (sobota, godz. 15).

W dwóch ostatnich sezonach obydwie drużyny spotykały się cztery razy. W edycji 2008/2009 w Pęplinie Karol przegrał 0:3 z ustczanami, a w rewanżu na usteckim stadionie pęplinianie pokonali ekipę Tadeusza Żakiety 2:1. W sezonie 2009/2010 korzystny bilans ma Karol, który w Ustce zremisował z jantarowcami 1:1, a u siebie wygrał 2:1. Dodatkowym smaczkiem tej rywalizacji będzie to, że na boisku spotkają się zawodnicy, którzy niedawno grali w przeciwnych drużynach. Przeszłość w Pęplinie mają za sobą Michał Podedworny, Adrian Solczak, Michał Mytych i Kamil Bilicki, którzy obecnie reprezentują barwy Ustki. Z kolei honoru nadmorskiej miejscowości bronili tacy piłkarze, jak bracia Petrusowie - Marcin i Karol, Piotr Bokacz, Paweł Gorzała, Michał Lubański i Marcin Tomaszewski.

- Nie będzie kartkowiczów: bramkarza Łukasza Mariaka, napastnika Łukasza Stasiaka i pomocnika Marcina Pluty. Miejsce między słupkami zajmie osiemnastoletni golkiper Paweł Mulawa i to będzie jego debiut - informuje Tadeusz Żakieta, szkoleniowiec ustczan.

Mecze derbowe przeważnie kończą się remisami.

- Obecnie drużyna z Ustki jest wyżej w tabeli, ale to nie znaczy, że mamy się jej bać - mówi Artur Suruło, trener Karola. - Ostatnio chorował Radosław Wypych. Mniej trenowali Marcin Tomaszewski i Janusz Cieślak. Derby podnoszą poziom adrenaliny. Na pewno jest to mecz szczególny, bo po raz pierwszy na tym szczeblu rozgrywek. Mam nadzieję, że wszystko odbędzie się w sportowej atmosferze - dodaje szkoleniowiec z Pęplina.

W Malborku Pomezania (dwunasta lokata, 13 punktów) zmierzy się z Pomorzem Potęgowo (pierwsza lokata, 23 punkty). Mecz w sobotę o godz. 15. Potęgowski szkoleniowiec Mirosław Iwan zapowiada, że jego podopieczni przystąpią do grania mocno skoncentrowani, bo malborczanie ostatnio zanotowali wyjazdową wygraną z Wietcisą Skarszewy 3:1 i chyba kryzys mają za sobą.

- Jestem pewien, że podtrzymamy dobrą passę - przewiduje Dominik Kaczmarek, obrońca Pomorza. - Nasza drużyna chce udowodnić, że pozycja lidera nam się należy.

W Dębnicy Koral (szóste miejsce, 16 punktów) grać będzie z Wietcisą Skarszewy (dziesiąta lokata, 14 punktów). Mecz w sobotę o godz. 14.

- Żądni jesteśmy rewanżu za ostatnią wpadkę w Kleszczewie.

Postaramy się zagrać ofensywnie i przynajmniej dwa razy zmusić do kapitulacji skarszewskiego bramkarza - deklaruje Michał Wirkus, napastnik dębnickiego Korala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza