Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna. Budujące słowa kapitana reprezentacji Polski przed kluczowym meczem ze Słowenią. Ocena meczu w norweskich mediach

OPRAC.:
Mateusz Pietras
Mateusz Pietras
FOT. Mecz grupy D Polska - Norwegia na mistrzostwach Europy piłkarzy ręcznych w Niemczech
FOT. Mecz grupy D Polska - Norwegia na mistrzostwach Europy piłkarzy ręcznych w Niemczech PAP/MARCIN BIELECKI
Po meczu kapitan reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych Maciej Gębala wyjaśnił przyczyny porażki w pierwszym meczu na mistrzostwach Europy w Niemczech. Powiedział również o motywacji i determinacji przed kluczowym meczem ze Słowenią. Z kolei w Norwegii nie milkną echa po okazałym zwycięstwie przez ich ulubieńców. Agencja NTB uważa, że było to solidne zwycięstwo ze słabą Polską. Podobnego zdania są pozostałe krajowe media.

Wczoraj polscy szczypiorniści przegrali pierwszy swój mecz na tegorocznych mistrzostwach Europy w Niemczech 21:32. O losach rozstrzygnęła przede wszystkim niemoc Polaków w ataku oraz swoboda faworyzowanych Norwegów w drugiej połowie.

– Pierwsze 15-20 minut było mocne. Potem zaczęliśmy popełniać błędy w ataku, które powodowały to, że Norwegowie mogli biegać do kontry. Wiemy jak są w tym silni. To gwóźdź do trumny jeżeli im się na to pozwoli. W obronie jak już staliśmy te 6:0 to ich mieliśmy

– powiedział po meczu kapitan reprezentacji Polski obrotowy Maciej Gębala.

– Drugą połowę źle zaczęliśmy. Już im nie drżała ręka. Nie chcę mówić, że wszystko było złe, bo mieliśmy dobre akcje. Na tym można już bazować. Głowa dalej jest wysoko, klata z przodu i w meczu ze Słowenią idziemy na całego. To będzie dla nas finał. Musimy wygrać jeżeli chcemy awansować do dalszej rundy

– dodał kołowy, który rzucił dwie bramki.

W grze ofensywnej zawodziła skuteczność nie tylko rzutów, ale również podań. Korzystali z tego norwescy szczypiorniści, którzy świetnie czują się w grze z kontrataku.

– Wiedziałem, że aby pokonać taki zespół jak Norwegia, to trzeba zagrać na 100 a nawet 110 procent swoich możliwości. Każde niewykorzystane sytuacje na pewno szybko się mszczą. To było dziś dokładnie widać. Koncentracji nam nie brakowało. Może niektórzy nasi młodsi zawodnicy odczuwali stres

– powiedział piłkarz ręczny PSG Kamil Syprzak, który w tym meczu pełnił głównie rolę obrońcy, ale również odpowiadał za rzuty z 7. metra.

Norweskie media: ,,Zaskakująco łatwa i komfortowa wygrana''

Po meczu nad formą norweskich graczy rozpływały się skandynawskie media.

,,11 bramek różnicy rozwiało wszelkie obawy przed dalszym ciągiem tego turnieju. To jedno z największych zwycięstw naszej reprezentacji” – skomentował kanał telewizji NRK.

Natomiast TV2 ocenił, że Polacy zaszokowali Norwegów swoim otwarciem i trzema szybkimi bramkami zaraz na początku meczu - ,,później jednak w naszej drużynie zapanował spokój zwłaszcza u bramkarza Torbjoerna Bergeruda, który popisywał się wspaniałymi obronami i przyczynił do tak świetnego wyniku”.

W poprzedniej edycji europejskiego czempionatu Norwegowie zajęli piąte miejsce nie awansując do półfinału.

(PAP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza