Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Nowe zawodniczki w Słupi Słupsk

Krzysztof Niekrasz
Cztery nowe zawodniczki Słupi na treningu, od lewej Wawer, Brzezińska, Januszewska i Maszota.
Cztery nowe zawodniczki Słupi na treningu, od lewej Wawer, Brzezińska, Januszewska i Maszota. Fot. Kamil Nagórek
Słupia Słupsk pozyskała cztery nowe zawodniczki. Co prawda to juniorki z zaplecza Łączpolu Gdynia, ale w obecnej sytuacji każde wzmocnienie w zespole Adama Fedorowicza jest na wagę utrzymania się w lidze.

W środę (18 lutego) o godz. 18 w słupskiej hali Gryfia Słupia podejmować będzie AZS AWF Warszawa. Przed tym meczem sytuacja kadrowa słupskiego zespołu nie jest najlepsza. Większość zawodniczek choruje. Przez tydzień nie trenowały obydwie bramkarki. Iwonę Łoś i Martę Backiel zmogła grypa. Skutki kontuzji odczuwa jeszcze Anita Unijat. Kłopoty zdrowotne mają: Anna Pniewska, Paulina Muchocka i Agnieszka-Łazańska-Korewo.

Ostatnio we wszystkich treningach najlepszą frekwencję miała tylko Karolina Szczukowska. Wobec tych problemów zaszła konieczność uzupełnienia składu. Pomocną dłoń wyciągnął w słupskim kierunku Łączpol Gdynia. Z tego klubu dołączyły cztery młode zawodniczki - juniorki, w tym jedna jest jeszcze juniorką młodszą. Nowymi twarzami w Słupi zostały dwie skrzydłowe Natalia Brzezińska i Magdalena Maszota oraz dwie rozgrywające Agata Januszewska i Paulina Wawer.

Sprawy formalne są w trakcie załatwiania i wszystko jest na dobrej drodze do tego, by byłe gdynianki znalazły się w składzie na środowe spotkanie z najsłabszym zespołem ekstraklasy, który jeszcze nie zdobył żadnego punktu.

- Skończyły się rozgrywki w grupach juniorskich i nasz klub doszedł do porozumienia z gdyńskim klubem odnośnie pozyskania czterech zawodniczek - wyjaśnia Adam Fedorowicz, szkoleniowiec Słupi. - Nie można tego nazwać wzmocnieniami.

To będzie jedynie uzupełnienie kadrowe i stąd nasza ławka stanie się dłuższa. Przez to moje podopieczne z podstawowego składu będą miały przynajmniej chwilę wytchnienia, aby mogły złapać właściwy oddech i ze zdwojoną energią powrócić do grania.

Ostatnio wszystko układa się przeciwko Słupi. AZS AWFiS Gdańsk wygrał spotkanie w Warszawie z tamtejszymi akademiczkami. Ruch Chorzów niespodziewanie zainkasował dwa punkty po wygranej z Carlosem-Astolem Jelenia Góra. Do rundy zasadniczej pozostały jeszcze dwa mecze. Potem będzie walka o byt z udziałem zespołów, które zajmą miejsca od dziewiątego do dwunastego.

- Mogę zapewnić, że moja drużyna ambitnie będzie walczyć do zakończenia sezonu
- dodał Fedorowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza