Piłka ręczna: Słupia Słupsk - SPR Lublin 21:32 (12:17)

SPR Lublin przyjechał do Słupska między kolejnymi spotkaniami ligowymi i pucharowymi. Pięć podstawowych zawodniczek oglądało mecz z trybun hali Gryfia, kolejna siódemka siedziała na ławce zmienniczek, a rezerwowa szóstka zmagała się ze Słupią.

Obok zawodniczek na trybunach siedziało czterech prezesów, a na ławce było jeszcze dwóch masażystów. Na trybunie prasowej jedna z lubelskich rozgłośni nadawała bezpośrednią relację z tego spotkania. To tylko pokazuje, jak profesjonalną ekipą są lublinianki i jak poważnie traktowane są w Lublinie.

Słupia mogła im przeciwstawić ambicję, której starczyło na część pierwszej połowy, gdy utrzymywał się remis 11:11. Gospodynie nawet prowadziły 4:3 i 5:4. W drugiej odsłonie w składzie gości pojawiły się bezpośrednie rezerwowe pierwszego składu i przez chwilę powiało grozą, bo dobrze zbudowane lublinianki przewyższały o głowę gospodynie.

Podopieczne Adama Fedorowicza faulowane nie wykorzystały aż czterech rzutów karnych, same zaś często wysyłane były na ławkę kar. W 50. minucie, po decyzjach sędziów trzy słupszczanki musiały za przewinienia zejść z boiska. Trójka Unijat, Łazańska-Korewo, Pniewska podawała sobie bezradnie piłkę przeciwko szóstce doświadczonych rywalek.

- Każdy mecz traktujemy bardzo poważnie. Nawet po to, aby mój drugi zespół pograł i pokazał, że do pierwszego składu jeszcze wiele mu brakuje - komentował spotkanie obecny na meczu Andrzej Wilczek, prezes SPR Asseco Lublin.

Słupia - SPR Lublin 21:32 (12:17).

Słupia: Pniewska 4, Szabała 5, Unijat 7, Łazańska-Korewo 3, Muchocka 2, Żurawska, Szczukowska, Podolak 0, broniła: Łoś.

Tabela

1. SPR Lublin 6 12 210-142
2. Piotrcovia 5 9 141-105
3. Zagłębie 5 8 160-119
4. Zgoda 5 8 149-132
5. Łączpol 5 6 154-118
6. Start 5 6 166-157
7. Politechnika 5 6 112-128
8. Dablex 5 5 144-118
9. Ruch 5 1 99-125
10. Słupia 6 1 131-207
11. Carlos-Astol 5 0 129-164
12. AZS AWF 0 0 111-191