Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: w ekstraklasie Słupia przegrała z Ruchem 25:38

Krzysztof Niekrasz
Fot. archiwum
Wypełnia się czarny scenariusz. Słupia Słupsk przegrywając z Ruchem Chorzów znacznie oddaliła się od utrzymania w ekstraklasie. Teraz już nie wszystko zależy od niej.

Do zakończenia rozgrywek każda drużyna ma po trzy spotkania. Słupia grać będzie u siebie z AZS AWF Warszawa i AZS AWFiS Gdańsk oraz na wyjeździe z Ruchem.

Słupska drużyna ma cztery punkty straty do Ruchu i trzy do akademiczek z Gdańska. Ruch wygrywając z gdańskimi akademiczkami i na wyjeździe w Warszawie będzie miał 20 punktów i zagwarantowane utrzymanie, bez względu na wynik ostatniego meczu ze Słupskiem. Istnieje jeszcze nadzieja na utrzymanie się Słupi.

Do uratowania może wystarczyć zdobycie 5 punktów. Tak się będzie działo przy założeniu że AZS AWFiS wygra tylko z warszawiankami, a przegra z Ruchem i Słupią. Wtedy słupszczanki i gdańszczanki będą miały po 17 punktów, a o wyższej lokacie w tabeli zadecyduje bezpośredni bilans meczów Słupsk - Gdańsk, a ten jest korzystniejszy dla Słupi.

Gdyby AZS AWFiS wygrał z Warszawą i zremisował z Ruchem, to wtedy gdańszczanki miałyby 18 punktów. W takim przypadku Słupia będzie musiała pokonać w Chorzowie Ruch, a wcześniej wygrać z Warszawą i Gdańskiem. Wtedy oba zespoły z województwa pomorskiego będą miały po 18 punktów. Słupszczanki nadal będą miały jednak lepszy bilans w bezpośrednich meczach.

Wszystko jednak zależy także od postawy gdańszczanek. Jeśli wygrają trzy mecze to Słupia wyląduje ... piętro niżej. A Słupia musi wygrywać i zdobyć punkty na Ruchu w Chorzowie. A skoro katastrofalnie przegrała w Słupsku, to raczej trudno o tym myśleć.

- Istnieje jeszcze iskierka nadziei na utrzymanie się, ale zadanie jest bardzo trudne - podsumowuje Adam Fedorowicz, szkoleniowiec Słupi.

Sam mecz z Ruchem Chorzów był takim samym nokautem dla kibiców, jak toczące się równocześnie spotkanie Irlandia - Polska. Słupia toczyła zaciętą walkę do stanu remisowego 4:4. Kilka błędnych decyzji sędziów na niekorzyść słupskiej drużyny spowodowało, że w jej szeregach wkradło się zdenerwowanie. Miejscowe zawodniczki zaczęły popełniać błędy w obronie, a chorzowianki bezlitośnie je wykorzystywały.

- Zagraliśmy zbyt delikatnie przy agresywnym, a nawet brutalnym graniu Ruchu - stwierdził Adam Fedorowicz, trener Słupi. - Sędziowie mylili się tylko na naszą niekorzyść. Mam o to sporo pretensji.

Słupia Słupsk - Ruch Chorzów 25:38 (12:21).
Dla Słupi gole zdobyły: Anna Pniewska - 7, Paulina Muchocka - 6, Agnieszka Łazańska-Korewo - 6, Karolina Szczukowska - 5, Agnieszka Marciuch - 1. Grały jeszcze w polu: Natalia Brzezińska, Magdalena Maszota, Paulina Wawer, Agata Januszewska i Monika Podolak. W bramce występowały na zmiany Iwona Łoś i Marta Backiel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza