Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarski poker Gryfa i prezydenta Kobylińskiego

Rafał Szymański
Gryf w sobotę o 15.00 ma zagrać z Koralem Dębnica.
Gryf w sobotę o 15.00 ma zagrać z Koralem Dębnica. archiwum
Dalsze losy Gryfa Słupsk SA były przedmiotem dyskusji pomiędzy przedstawicielami Stowarzyszenia Sympatyków Gryfa Słupsk, a prezydentem Maciejem Kobylińskim.

Prezydent, zaniepokojony sytuacją w Gryfie i walkowerem oddanym przez klub w meczu wyjazdowym w Dębnie Lubuskim, wydał specjalne oświadczenie. Odczytał je na spotkaniu z mieszkańcami w szkole przy Banacha. Ustosunkowuje się w nim do kwestii spornej - braku finansów w słupskim klubie.

One zadecydowały o tym, że na przełomie maja i czerwca klub z powodu zaległości finansowych zdecydował się na wycofanie drużyny ze zmagań Bałtyckiej III ligi. Wtedy prezydent nie zgodził się na to. W rozmowach z Pawłem Kryszałowiczem, prezesem Gryfa SA, zadeklarował, że wspomoże drużynę. Tak, by mogła dalej grać. Padły deklaracje.

"W czerwcu prosiłem Pawła Kryszłowicza, aby zgłosił drużynę do rozgrywek III ligi w sezonie 2012/2013. Uzależnił on pozytywną decyzję od otrzymania dodatkowo 200 000 zł do końca bieżącego roku. Wyraziłem zgodę." - pisze w oświadczeniu prezydent.

Kryszałowicz prosił o tyle na działalność Gryfa SA, spółki mającej zespół w Bałtyckiej III lidze. To zupełnie inny podmiot niż Stowarzyszenie Gryf Słupsk, prowadzące część zespołów młodzieżowych.
To rozróżnienie jest najważniejsze, aby zrozumieć padające w oświadczeniu sumy. Napisane jest w nim, że dodatkowo, poza budżetem, w 2012 roku klub otrzymał już 97 500 zł.

Jednak w tym, z czerwcowych obiecanych 200 tys. zł, jest tak naprawdę 32,5 tys. zł w gotówce i 15 tys. zł w barterze, jako darowizna od Wodociągów (Gryf SA i Gryf Stowarzyszenie mogły na tyle zużyć wody).
Natomiast 50 tys. zł (według Gryfa SA - 40 tys. zł) od sponsora, sieci marketów, to suma, którą obu podmiotom obiecano pod koniec ubiegłego roku, a wpłacono jeszcze przed majowo-czerwcowymi spotkaniami.

Z tych wyliczeń wynika, że z obiecanych w czerwcu 200 000 zł Gryf SA otrzymał do tej pory 47,5 tys. zł (32,5 tys. plus 15 tys.).

W oświadczeniu prezydent deklaruje, że Gryf otrzymałby w październiku, listopadzie i grudniu w ratach po ok. 33 tys. zł. Tymczasem jeszcze w ubiegły wtorek asystent prezydenta przekazał Kryszałowiczowi, że pienią-dze znajdą się dopiero w grudniu. W miniony piątek wiceprezydent Słupska Krzysztof Sikorski, odpowiedzialny za sport, w wywiadzie dla Radia Gdańsk stwierdził, że pieniędzy nie ma.

W ostatni wtorek, na papierze, w oświadczeniu prezydenta Kobylińskiego znalazły się. Publicznie obiecał także ich przekazanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza