Piotr Drwal z Ustki był najszybszy podczas sobotniego biegu K2 w Słupsku [ZDJĘCIA]

Uczestnicy wystartowali o godz. 19 z placu przy kościele św. Jana Kantego. Biegli bardzo zróżnicowanymi leśnymi dróżkami, przy których stali wolontariusze. Ostatecznie na linii mety jako pierwszy pojawił się Piotr Drwal. Kilka chwil później metę przebiegł Arkadiusz Kozak z Koszalina, a trzecie miejsce wśród mężczyzn zajął Krzysztof Rudnik z Krępy.

Wśród kobiet pierwsze miejsce zajęła Ewelina Zawirowska, a za nią uplasowały się Justyna Ławniczak (II miejsce) i Agnieszka Glinka (III miejsce).

Natomiast w kategorii nordic walking mężczyzn najszybszy był Damian Banasiak. Drugie miejsce zajął Eugeniusz Kaczmarek, a III - Edward Szymanowski. Z kolei w kategorii kobiet tryumfowała Saturnina Wilkołek - Szudarska. Drugie miejsce wywalczyła Anna Szymanowska, a III - Janina Ewa Rudnik.

Przypomnijmy: 8611 metrów to wysokość drugiego ośmiotysięcznika w Himalajach – góry K2. Organizator - komandor Dariusz Kloskowski, prezes Fundacji "Sub ventum"- postarał się o to, aby jak najlepiej oddać charakter wyzwania, do którego nawiązuje nazwa imprezy. Trasa biegu standardowo była wytyczona w Lasku Południowym, gdzie na uczestników czekały liczne podbiegi pod strome skarpy. Uczestnicy zawodów nordic walking mieli do pokonania tylko 5 tysięcy metrów, czyli dystans zbliżony do wysokości góry Kazbek. W nagrodę wszyscy uczestnicy dostali medale ufundowane przez komandora Kloskowskiego, które wręczał proboszcz parafii św. Jana Kantego.

Były także puchary dla zwycięzców oraz losowane upominki wśród uczestników. Jedną z nagród było wino mszalne ufundowane przez ks. Wojciecha Filimona, proboszcza parafii św. Jana Kantego. W organizacji imprezy uczestniczyli: wolontariusze, strażacy i pielęgniarki, bo bieg odbywał się w reżimie sanitarnym. Komandor Kloskowski zapowiada, że wkrótce chce zorganizować kolejny bieg, tym razem sztafetę.