Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS: Słupsk nie powinien wyprzedawać swojego majątku (wideo)

Zbigniew Marecki [email protected]
Działkę o powierzchni 23 564 metrów kw. miasto chce sprzedać za 1mln 600 tys. złotych.
Działkę o powierzchni 23 564 metrów kw. miasto chce sprzedać za 1mln 600 tys. złotych. Kamil Nagórek
- W czasie kryzysu nie należy wyprzedawać rodowych dóbr, które mogłyby przynieść większe zyski - przekonuje radny Robert Kujawski.

Chodzi o działkę o powierzchni 23 564 metrów kw. przy ul. Portowej 15 w Słupsku. Ta parcela jest zabudowana 4 budynkami niemieszkalnymi o łącznej powierzchni użytkowej 1605,64 metr kw., wiatą i stacją benzynową. Działka jest także utwardzona na powierzchni 14 100 metrów kw. Po raz pierwszy była wystawiona na nieograniczony przetarg ustny 21 grudnia 2011 roku. Wtedy jej cena wywoławcza wynosiła 3 685 000 zł.

W drugim przetargu, który odbył się 11 kwietnia 2012 roku, ponownie wystawiono ją w tej samej cenie. Nic nie dały także rokowania. Dlatego przed kolejnym przetargiem opracowano nowy operat działki, z nową wyceną. W efekcie kolejny przetarg na tę parcelę zorganizowano 24 kwietnia bieżącego roku. Cena wywoławcza wynosiła 2 030 000 zł. Jednak i tym razem parceli nie udało się sprzedać. Z tego względu magistrat przygotowuje się do drugiego przetargu ustnego, który zostanie przeprowadzony 12 sierpnia. Cena wywoławcza ma wynosić 1600 000 zł.

- Czy te zmiany świadczą o poprawnej polityce miasta? Przecież wychodzi na to, że teraz miasto chce sprzedać tę działkę po 67,90 zł za metr kwadratowy. Tymczasem słupszczanin, który chce kupić działkę pod własny dom, musi wydać od 90 do 100 zł za metr kwadratowy. To oznacza, że dojdzie do wyprzedaży atrakcyjnej nieruchomości. W naszej ocenie należy poczekać na poprawę koniunktury. Widzimy, że prezydent robi wszystko, aby pozyskać jakieś pieniądze. W taki sposób nieruchomości wyprzedaje tylko ktoś, kto ma nóż na gardle, a przecież w Słupsku podobno nie jest źle - komentuje radny Robert Kujawski.

Tymczasem Dawid Zielkowski, rzecznik prasowy prezydenta Słupska, przekonuje, że w tym wypadku nie ma mowy o wyprzedaży miejskich nieruchomości, bo wartość budynków stojących na działce w stosunku do pierwszego operatu obniżyła się o ponad połowę. Stąd wycena jest znacznie niższa.

- Czy pan Kujawski jest w stanie powiedzieć, kiedy się skończy kryzys i kiedy dojdzie do wzrostu cen nieruchomości? Zdaniem fachowców on trwa od września 2009 roku i nie wiadomo, kiedy ceny zaczną znowu rosnąć. O przecenie można mówić tylko wtedy, gdy sprzedaje się nieruchomość za cenę o 60 procent niższą od wyceny. Natomiast teraz chcemy wystawić tę nieruchomość na sprzedaż w cenie o 21 procent niższej, niż wynosiła wycena kwietniowa - tłumaczy Zielkowski.

Jednocześnie dodaje, że ustawa pozwala prezydentowi w II przetargu wystawić cenę o połowę niższą w stosunku do pierwszego przetargu. - Prezydent nigdy z takiej możliwości nie skorzystał - podkreśla Zielkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza