Piwny biznes w Koszalinie. Z miłości do pianki

Państwo Ośmiałowscy otworzyli pierwszy w Koszalinie sklep, który w swojej ofercie ma wyłącznie piwa. Na półkach nie ma jednak popularnych z telewizyjnych reklam marek, piw kampanijnych. To piwa małych browarów, specjały regionalne.

– Dla nas trunki z duszą – mówi pani Dorota. Co ciekawe, choć w Polsce piwa te nie są jeszcze bardzo popularne, browary eksportują je za granicę, gdzie polskie jest synonimem jakości. – Nasi producenci wkładają swoje serce w piwa. Wiedzą to na przykład Szwedzi, którzy kupują piwo z małego browaru w Witnicy – mówi pani Dorota.

Sklep na jednym z osiedli w Koszalinie Ośmiałowscy otworzyli trochę przez przypadek. Podobną działalność prowadzili przez wiele lat w Łodzi. Nad morze przeprowadzili się, by być bliżej córek – jedna tu studiuje, druga mieszka za granicą i do niej z Koszalina jest po prostu bliżej.

Jakie piwa lubią koszalinianie? – Szczególnie smakują im piwa olsztyńskiego Kormorana. Lubią też piwa raciborskie. Generalnie piwa jasne, coraz częściej sięgają po pszeniczne – wylicza Katarzyna, córka pani Doroty, która pomaga prowadzić rodzinny biznes. – Coraz więcej osób przekonuje się do piw niepasteryzowanych, które maja ciekawy, głęboki smak i są zdrowsze – mówi.

W sklepie "Piwa Regionalne” można wybierać spośród ponad osiemdziesięciu gatunków tego trunku. Jest jedno piwo z najstarszego czeskiego browaru. – To Primator, półciemne piwo, które ma aż 24 procent słodu. Jest przez to gęste i słodkawe – wyjaśnia Kasia. Obie z mamą o piwach potrafią mówić godzinami. Są jak żywe encyklopedie.

– Chcemy przekonać ludzi do tego, by smakowali piwa, by degustowali. Nasi klienci śmieją się, że pokochali to podróżowanie smakami, bo wystarczy im wybrać dwa piwa, które są specjałami danego regionu i czują się, jakby tam byli – zdradza pani Dorota. – Nie zachęcamy do tego, by się alkoholizować, ale by rozsądnie i świadomie poznawać gatunki i rodzaje piw.

Wybór jest naprawdę ogromny – piwa jagodowe, czekoladowe, żurawinowe, śliwkowe. A jeśli ktoś chciałby spróbować piwa, którego nie ma w ofercie? – Postaramy się je sprowadzić – odpowiada właścicielka.