Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piwo bez żubrów w reklamie mniej smakuje

AIP
Magda Myjak / Polska Press
Poza nocną prohibicją, która sprawia, że w większości gmin w Polsce po godz. 22.00 piwa już się nie napijemy, rząd wprowadza kolejne zakazy reklamy tego szlachetnego trunku. Pozbawia się w ten sposób setek milionów złotych z reklamy, a smakoszy np. takich perełek marketingu jak seria reklam piwa z żubrem w roli głównej. Piwowarzy narzekają jednak głównie na to, że trudniej będzie im wprowadzać na rynek nowe gatunki piwa, bo jak o nich informować konsumentów jak nie przez reklamę?

W opinii resortu zdrowia wprowadzenie zakazu reklamy piwa przełoży się na spadek spożycia alkoholu w Polsce.

Ogólnodostępne dane nie potwierdzają jednak związku pomiędzy reklamą a poziomem konsumpcji piwa. Pomimo kilkukrotnego wzrostu czasu emisji spotów reklamowych, spożycie piwa w Polsce od lat pozostaje na niezmienionym poziomie (97 – 99 litrów). Wyniki badań polskiej widowni telewizyjnej nie potwierdzają również głoszonej przez Ministerstwo Zdrowia tezy o wpływie reklamy piwa na sięganie przez młodzież po alkohol.

W aktualnie dopuszczalnym czasie emisji reklam piwa, czyli w godzinach 20.00 – 06.00, odsetek widowni niepełnoletniej nie przekracza 6 proc. Trudno więc łączyć zjawisko wczesnej inicjacji alkoholowej z kontaktem młodych ludzi z reklamą piwa

.

Piwo od wyrobów spirytusowych odróżnia nie tylko dużo niższa zawartość „procentów”, ale przede wszystkim wzorzec konsumpcji. Według badań CBOS zjawisko picia ryzykownego i szkodliwego najczęściej wiąże się z konsumpcją mocnych alkoholi. Tym bardziej więc niepokoi fakt, że resort zdrowia przedstawia propozycję, która zrównuje piwo z wódką, a tym samym wzmacnia rynkową pozycję i atrakcyjność alkoholi mocnych, w szczególności małych (do 200 ml), gotowych do spożycia i tanich opakowań napojów spirytusowych. Ograniczoną do zakazu reklamy piwa walkę z nadmierną i ryzykowną konsumpcją alkoholu można odczytywać jako realizację postulatów branży spirytusowej, od lat pragnącej odwrócić pozytywny trend zastępowania konsumpcji alkoholi wysokoprocentowych przez alkohole słabsze, przede wszystkim piwo.

Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce - Browary Polskie wyraża sprzeciw wobec propozycji dalszego ograniczenia godzin emisji reklam piwa z godziny 20.00 na 23.00.

Producenci piwa podkreślają, że taka sankcja oznacza faktyczny zakaz reklamy, który stanie się barierą rozwojową nie tylko dla branży, ale także sektorów gospodarki narodowej powiązanych z produkcją i sprzedażą piwa. Jest kolejnym podjętym w krótkim czasie krokiem legislacyjnym wymierzonym w sektor piwowarski, nie poprzedzonym analizą konsekwencji wcześniej wprowadzonych ograniczeń a nawet nosi znamiona projektu spełniającego postulaty branży spirytusowej, która od lat apeluje o zakaz reklamy piwa.

Czyli mamy pić wódkę zamiast piwa

Polska ma już jedne z najbardziej rygorystycznych przepisów dotyczących reklamy piwa wsparte samoregulacją branży piwowarskiej. Zdecydowana większość krajów europejskich dopuszcza możliwość reklamowania piwa, tylko w 3 spośród 29 państw reklama piwa jest prawnie zabroniona. W 15 krajach istnieją regulacje dotyczące ograniczeń godzinowych, przy czym w 8 z nich granicą jest godzina 20. lub wcześniejsza. Jedynym krajem, który dopuszcza reklamę dopiero od 23.00 jest Litwa. Dalsze ograniczenie godzin emisji spowoduje, że Polska będzie jednym z najbardziej restrykcyjnych krajów europejskich obok Francji, Norwegii, Szwecji i Litwy.

Oparty na błędnych założeniach i niespójnych danych projekt Ministerstwa Zdrowia stanowi w naszej ocenie poważną barierę rozwojową dla branży piwowarskiej, która oprócz znaczących wpływów do budżetu generuje 200 tys. miejsc pracy w polskiej gospodarce. Bez reklamy żaden producent nie wprowadzi nowej marki na szeroką, ogólnopolską skalę, jak też żaden z obecnie mniejszych browarów nie stanie się w przyszłości dużym producentem.

Piwowarzy piszą w swoim oświadczeniu:

"Niepokoi nas również fakt, że uderzające w sektor piwowarski rozwiązania zostały przedłożone w dniu uchwalenia przez Sejm możliwości wprowadzenia daleko idących restrykcji w zakresie sprzedaży produktów alkoholowych. Zaledwie tydzień wcześniej Ministerstwo Rozwoju i Finansów przedstawiło rządowy program wsparcia dla sektora w postaci preferencyjnej stawki akcyzy dla mniejszych browarów. Stawia to po znakiem zapytania spójność polityki wobec branży i podważa całkowicie stabilność prowadzenia działalności gospodarczej.

Podzielamy troskę o zdrowie publiczne i przeciwdziałanie nieodpowiedzialnej konsumpcji alkoholu. Uważamy, że powinno być to realizowane w sposób skuteczny, tj. poprzez edukację i trwałą zmianę postaw. Jesteśmy otwarci na współpracę w tym zakresie, o czym wielokrotnie już informowaliśmy. Jako branża odpowiedzialna społecznie od wielu lat realizujemy działania edukacyjne w celu ograniczenia niekorzystnych zjawisk, takich jak sprzedaż alkoholu nieletnim, spożywanie alkoholu przez kobiety w ciąży oraz jazda pod wpływem alkoholu.

Przekazy reklamowe branży są tworzone z poszanowaniem nie tylko przepisów prawa, ale również dobrowolnych samoregulacji. Sektor piwowarski dobrowolnie wprowadza także informacje o składzie, wartościach odżywczych i wartości energetycznej dla konsumentów, które również zamierza ustawowo uregulować Ministerstwo Zdrowia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piwo bez żubrów w reklamie mniej smakuje - Strefa Biznesu

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza