Funkcje bankowości elektronicznej znajdziemy w tych samych miejscach, co dotychczas.
PKO BP przypuścił frontalny "atak" na klientów. W telewizji pojawiły się nowe reklamy banku z Szymonem Majewskim w roli głównej, trwa promocja rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych. Bank zmienił się także wizualnie.
Jednym z elementów jest m.in. wygląd strony internetowej. To ważna informacja dla klientów korzystających z bankowości elektronicznej, ponieważ każda nowinka na stronie internetowej banków jest traktowana z nieufnością przez użytkowników. A wszystko za sprawą działalności hakerów podszywających się pod oficjalne serwisy bankowe. Teraz wchodząc na stronę PKO BP naszą uwagę zwróci z pewnością nowa kolorystyka.
Dominującymi kolorami są granatowy i czerwony. Nieco inna jest czcionka przy logo banku.
Jak nas poinformowano w centrali PKO BP w Warszawie, klienci korzystający z serwisu iPKO znajdą dotychczasowe funkcje w tych samych miejscach. Bez problemu można więc intuicyjnie dokonać przelewu, sprawdzić saldo, zasięgnąć informacji o kartach i kredytach. Tu nic się nie zmieniło.
Ważną sprawą jest bezpieczeństwo. Bank przypomina na swojej stronie, że korzystanie ze zmienionych serwisów iPKO przez dotychczasowych klientów, nie wymaga zmiany numeru klienta, haseł dostępowych czy kart kodów jednorazowych. Karty kodów będą wymieniane na nowe i dostarczane klientom na takich samych jak do tej pory zasadach.
Zmianie nie uległ również sposób i zasady logowania się do serwisu iPKO. Jak zawsze trzeba zachować szczególną ostrożność podczas logowania do serwisu i przestrzegać najważniejszych zasad bezpieczeństwa: sprawdzenia poprawności adresu oraz certyfikatu strony.
Przypominamy również, że logowanie do serwisu iPKO nie wymaga podania kodu z karty kodów jednorazowych, a tym bardziej numeru PIN, numeru konta lub innych danych osobowych.
Bankowcy polecają również, by sprawdzić także zabezpieczenia naszych domowych komputerów. Istotne jest, by dysponować aktualnym oprogramowaniem antywirusowym. To pozwoli na zwiększenie bezpieczeństwa przeprowadzanych transakcji. Jeżeli cokolwiek budzi nasze obawy lub wątpliwości, powinniśmy skontaktować się z bankiem.
W internecie pojawiły się ostatnio fałszywe maile wysyłane z adresu [email protected], zawierające informację o konieczności potwierdzenia w celach bezpieczeństwa prawa własności do konta (po wejściu na stronę z podanego linku). PKO BP nie jest autorem tych wiadomości, są one wysyłane przez osoby podszywające się pod bank.
Są to fałszywe maile, mające nie tylko wyłudzić od odbiorcy dane osobowe lub dane karty, ale także zainstalowanie na komputerze szkodliwych programów podglądających i śledzących jego działania.
Czytaj też> Nowe karty zbliżeniowe dla klientów PKO BP
Nie należy odpowiadać na tego typu pocztę, nie korzystać z podanego linku i nie udostępniać poufnych danych - loginu i hasła do konta. PKO BP nigdy nie prosi o przekazywanie jakichkolwiek danych drogą mailową.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?