Skrócenie czasu przejazdu i zwiększenie liczby pociągów na linii kolejowej Gdynia - Słupsk. To główne priorytety dla nadchodzącej modernizacji linii kolejowej numer 202. Wczoraj PKP PLK przedstawiła przestawiła założenia dla tej inwestycji w oficjalnym komunikacie rozesłanym do mediów.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami jeszcze w tym roku zakończą się przygotowania studium wykonalności, czyli szczegółowej analizy, a sama przebudowa torów linii ma zostać zrealizowana w ciągu kolejnych 4-5 lat. W komunikacie czytamy, że jej głównym celem będzie skrócenie czasu przejazdu dzięki podwyższeniu maksymalnej prędkości pociągów z 100 - 120 km/h do 160 km/h PLK zakłada, że czas przejazdu z Gdyni do Słupska, który obecnie wynosi 1,5 - 2 godziny, dzięki pracom skróci się o nie mniej niż 20 min. Prace na trasie do Słupska PLK planują zrealizować ze środków UE na lata 2014 - 2020.
- Obejmą one przebudowę torów, wiaduktów, mostów i przejazdów kolejowych oraz urządzeń sterowania ruchem - informuje Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy spółki. - Podróżni będą mogli wygodnie wsiadać do pociągów, gdyż perony zostaną podwyższone oraz w pełni dostosowane do potrzeb pasażerów o ograniczonej mobilności.
Zobacz także: Walka o dwa tory kolejowe ze Słupska do Trójmiasta
Modernizacja przełoży się też na zwiększenie przepustowości na linii kolejowej z Wejherowa przez Lębork do Słupska, a opracowywane przez PLK studium określi zakres i rozwiązania pozwalające osiągnąć ten cel. Czy znajdzie się tam miejsce na drugi tor do Słupska? Jak na razie w żadnym z opracowywanych czterech wariantów takiej opcji nie zakłada. Również ten najdroższy, którego realizacja ma pochłonąć niecałe dwa miliardy złotych.
- Zarządca sieci kolejowej prowadzi konsultacje i studia, które pozwolą zdecydować, czy istnieje potrzeba rozbudowy linii o drugi tor, czy też wystarczą inne rozwiązania zapewniające w perspektywie 30 lat zakładany rozkład jazdy pociągów i krótką podróż - zapewnia rzecznik spółki i dodaje, że już w połowie 2015 roku zostanie wybrane najbardziej optymalne rozwiązanie, choć jeszcze kilka tygodni temu inni przedstawiciele spółki wskazywali na koniec lata.
Tym samym sprawa budowy drugiego toru, o który starają się samorządowcy, parlamentarzyści nie jest przesądzona.
Przypomnijmy, ich zdaniem brak drugiej nitki może skutkować komunikacyjnym wykluczeniem regionu.
Petycje i apele trafiły już na biurka premier Ewy Kopacz i minister Marii Wasiak, odpowiedzialnej za infrastrukturę.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?