Płace w regionie koszalińskim: ile u nas zarabiamy?

Z raportu płacowego, który przygotowała firma Sedlak&Sedlak (specjalizuje się w monitorowaniu zarobków w kraju), wynika, że najlepiej powodzi się mieszkańcom stolicy. Warszawiacy zarabiają średnio po 5,5 tys. złotych.

Tymczasem średnia w naszym województwie sięga 3,2 tys. złotych, a w stolicy województwa zachodniopomorskiego - 3,6 tys. złotych. W samym Koszalinie średnia płaca w 2010 roku wyniosła 3,1 tys. złotych (Urząd Statystyczny nie miał w tym przypadku danych za miniony rok; GUS nie posiada ponadto żadnych bieżących danych płacowych dotyczących innych miast naszego regionu).

Można się spodziewać, że ta stawka obecnie jest niewiele wyższa. Sięgając do danych dotyczących wzrostu wynagrodzeń z lat wcześniejszych, można szacować, że w 2011 będzie to o ok. 100 - 150 złotych więcej.

Dla porównania w 2002 średnia pensja brutto w Koszalinie wyniosła 2.078 zł, dwa lata później 2.169 zł, w 2006 - 2.352 zł; nieco większy skok nastąpił w kolejnych dwóch latach - w 2008 stawka ta wynosiła 2.774 złotych.

Z tych danych wynika, że w latach 2002 - 2010 średnie pensje mieszkańców Koszalina wzrosły prawie o połowę. -Te liczby i ten ogromny wzrost płac są wzięte z kosmosu - komentuje Teresa Mrozińska, nasza Czytelniczka z Koszalina. - Mam wrażenie, że w naszym życiu jest wręcz odwrotnie. Przykładowo moja córka pracuje w prywatnej firmie, zajmuje się pracą biurową i jej pensja w ostatnich latach praktycznie nie drgnęła. I daleko jej do tej średniej, o której mówią statystyki, nawet jeżeli one są z 2010 roku.

Dodajmy, że w kolejnych latach średnia pensja w Koszalinie sięgała 87 - 90% średniej krajowej.

W 2011 roku średnia płaca w kraju wynosiła 3,8 tys. zł brutto - tak wynika z danych Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń przeprowadzonego przez Sedlak & Sedlak. Dodajmy, że kobiety zarabiały 3,4 tys. zł, a mężczyźni 19% więcej - 4,2 tys. złotych.

Według danych ogólnopolskich najwyższe płace otrzymywali pracownicy technologii informatycznych (5,5 tys. zł), telekomunikacji (5,2 tys. zł) i ubezpieczeń (4,7 tys. zł). Wynagrodzenia w handlu kształtowały się na poziomie 3.450 zł brutto. Osoby pracujące w IT zarabiały ponad dwa razy więcej niż związani zawodowo z kulturą i sztuką (2.590 zł).

Spośród osób pracujących na poszczególnych szczeblach zarządzania, najwyższe płace odnotowano w Polsce wśród dyrektorów (11,8 tys. zł) oraz członków zarządu (14 tys. zł). Pracownicy szeregowi zarabiali 2,5 tys. zł - o 30% mniej niż specjaliści (3,6 tys. zł). Kierownicy małego zespołu otrzymywali 5,3 tys. zł, zarządzający grupą ponad 11-osobową - 6 tys. złotych.

Jak wyglądały płace w zeszłym roku w różnych regionach Polski? Najwyższe zarobki odnotowano w województwie mazowieckim - 5 tys. zł brutto. Kolejno na liście jest dolnośląskie (3.970 zł) i pomorskie (3,8 tys. zł). W Wielkopolsce to było 3,7 tys. złotych. W województwach: podkarpackim, świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim - 3 tys. zł, a najmniej - 2,9 tys. zł - wynosiły średnie płace w lubelskim i podlaskim. W czołówce miast wojewódzkich jest Warszawa, Wrocław, Poznań, w "ogonie": Białystok i Lublin - tu średnia to 3 tys. złotych. Dane pochodzą od firmy Sedlak&Sedlak.

PRZYGOTOWUJEMY RAPORT

Po raz kolejny przygotowujemy raport płacowy z naszego regionu. Dlatego czekamy na Wasze sygnały i anonimowe dane płacowe - piszcie do nas (na [email protected]) o tym, ile zarabiacie brutto (nie na rękę, ale faktyczne zarobki na "papierze"). Piszcie przy tym, co robicie, ile lat na stanowisku albo w zawodzie i jakie za to otrzymujecie wynagrodzenie. Czekamy na informacje od przedstawicieli każdej grupy zawodowej, pracowników fizycznych i umysłowych. Piszcie przy tym, z jakiego miasta albo gminy jesteście. Oczywiście informacje mogą być anonimowe. Efektem końcowym będzie raport realnych płac różnych grup zawodowych w regionie.