Urzędnicy w Słupsku mierzą się z pomysłem likwidacji zatoczek autobusowych. Na pierwszy ogień miałyby pójść dwie - na alei Sienkiewicza i kolejna na ulicy Tuwima.
Plany na tym się nie kończą. Już dziś wiadomo, że w ramach rewitalizacji zmienią się przystanki na ulicy Armii Krajowej. Również koncepcja przebudowy ulicy Zygmunta Augusta i Piłsudskiego zakłada, że autobusy MZK będą zatrzymywać się na jezdni. Jak nas zapewniono, docelowo skorzystać mają na tym wszyscy.
Kierowcy autobusów, bo nie będą musieli włączać się do ruchu, oraz pasażerowie i piesi, ponieważ zyskają dodatkową powierzchnię chodnika. Również kierowcy, gdyż takie rozwiązanie ma uspokajać ruch. Pod koniec marca przystanek przy al. Sienkiewicza był wyłączony przez trzy dni z powodu awarii wodociągowej. Nie spowodowało to utrudnień i korków. Podobnie ma być na ul. Tuwima, gdzie piesi i pasażerowie piętrzą się między wiatą, słupem nieistniejącej trakcji trolejbusowej a budynkiem domu handlowego Świt.
- Zważywszy, że w obu miejscach są po dwa pasy ruchu, nie powinno to stanowić większego utrudnienia - prognozuje Marek Biernacki, wiceprezydent Słupska.
- W przypadku alei Sienkiewicza są głosy mieszkańców. Z kolei wiata na ulicy Tuwima nie znajduje się na terenie należącym do miasta. Takie są też trendy, szczególnie w miejscach, gdzie są dwa pasy ruchu. Należy tak- że w większym stopniu uprzywilejowywać komunikację zbiorową. Ale obok tego typu argumentu, jest też ten natury finansowej. Likwidacja jest zwyczajnie bardziej opłacalna niż remont.
„Zabudowa zatok byłaby ze szkodą dla bezpieczeństwa ruchu” - napisał w opracowaniu na ten temat Zbigniew Wiczkowski, członek Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przy prezydencie Słupska. „Każdy pojazd zatrzymany na pasie ruchu stanowi zagrożenie i wymaga od innych uczestników ruchu drogowego zwiększonej ostrożności” - zaznacza i przypomina o rządowym programie likwidacji miejsc niebezpiecznych, który zatoki buduje, zamiast likwidować.
Są to jednak przykłady w ciągu dróg krajowych. Przypomnijmy, że ból zatok urzędnicy ratusza już leczą. Niedawno, przy okazji remontu wiaduktu w ciągu alei 3 Maja, poszerzono chodnik. W konsekwencji autobusy zatrzymują się na jezdni. W tym duchu powstają też nowe przystanki MZK, jak ten na ulicy Zamkowej, naprzeciwko Zamku Książąt Pomorskich. Jest blisko skrzyżowania, w pobliżu przejścia dla pieszych. Kierowcy nerwowo wymijają autobusy, co tworzy niebezpiecznie sytuacje.
Oglądaj także: Autobus oklejony nowym logo Słupska
Czytaj także na GP24Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?