- W godzinach od siódmej do piętnastej parkingi w centrum miasta okupują osoby, które tu pracują. Auta stoją po kilka godzin. A to przecież nie garaże. Ja jestem spoza centrum i nie mam gdzie na chwilę postawić samochodu, kiedy idą załatwić coś do urzędu, czy zrobić zakupy w sklepie - skarży się Marian Rudnik.
Czytelnik ma rację. Wystarczy postać chwilę koło parkingów zlokalizowanych przy urzędach, czy dużych sklepach, bo nie wszystkie mają własne miejsca postojowe.
Po 15-tej nagle robi się luźno. Leszek Waszkiewicz, wiceburmistrz Bytowa, mówi że dyskusja o płatnych parkinach trwa od wielu lat. - Nie jestem przeciwny ich wprowadzeniu. Przy opłatach nie byłoby sytuacji, że ktoś zostawia na parkingu w centrum miasta samochód na osiem godzin, bo za dużo by go to kosztowało. Tym samym jest więcej miejsca dla przyjezdnych. To plus płatnych parkingów, poza tym, że są dodatkowe wpływy do kasy miasta - oznajmia Leszek Waszkiewicz.
Wiceburmistrz twierdzi jednak, że na płatne parkingi jest za wcześnie.
- Najpierw musimy zorganizować dodatkowe miejsca postojowe, aby dać kierowcom wybór: czy parkuję w centrum, ale płacę, czy nieco dalej, ale za darmo.
Tych miejsc obecnie nie ma - mówi Waszkiewicz. Sytuacja zmieni się, kiedy zostaną urządzone dwa nowe duże parkingi. Chodzi o ulicę Ogrodową i Kochanowskiego. Tam miałoby powstać 50-60 miejsc postojowych oraz o Zaułek Słowiczy z 30 miejscami.
Nowe parkingi mają zostać zorganizowane w tym roku.
Płatna strefa parkowania objęłaby na pewno całą ulicę Wojska Polskiego i ulice do niej przyległe. Być może też place postojowe przy zamku i ulicy Podzamcze oraz przy pomniku Krofeya.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?