Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Play off. Czy Czarni wyprowadzą Anwil w pole

Krzysztof Nałęcz
Krzysztof Nałęcz
Łukasz Capar
Sprytne ukrycie słabości, inteligentne wykorzystanie zalet. Czy Czarni znajdą sposób na pokonanie faworyta play off Anwil Włocławek?

Podstawowe pytanie brzmi: czy Czarni i mają szansę na końcowy sukces w konfrontacji play off z Anwilem Włocławek? Teoretycznie powinna być to para najłatwiejsza do oceny. Spotyka się bowiem najlepsza (pierwsza) drużyna rundy zasadniczej z najsłabszą (ósma). Pytanie powinno więc brzmieć jedynie – „jak bardzo słabszy postawi się faworytowi”. W tym przypadku chyba nie jest tak do końca. Gdyby nie fatalny start i późniejsze zawirowania, Czarni mogli pokusić się o miejsce w okolicach czwartego. Anwil z kolei nie zdominował rozgrywek w wyjątkowy sposób. Nad drugim Stelmetem miał de facto jedną wygraną przewagi. Wykorzystał też bezwzględnie, ja zwykle zresztą, przewagę własnej hali (15 wygranych i jedna tylko porażka z PGE Turowem). Pozostaje więc mocnym faworytem, ale nie będzie to potyczka ze słabeuszem.

Anwil największe swoje atuty ma na newralgicznych pozycjach – rozgrywającego (Kamil Łaczyński) i środkowego (Josip Sobin). Pierwszy, jak sam przyznaje, rozgrywa najlepszy sezon w karierze (jest trzeci pod względem asyst w lidze). Drugi znajduje się w trójce najlepszych centrów ligi i w ataku jest bardzo trudny do zatrzymania . Jednak kluczem dla tej konfrontacji może być ławka rezerwowych Anwilu, zdecydowanie silniejsza niż Czarnych. Jest tam pięciu graczy, o których można powiedzieć, że są ogranymi i w pełni wartościowymi koszykarzami, choć ta wartość oczywiście jest na różnych poziomach. Z kolei w Enerdze takich w pełni wartościowych zawodników jest na ławce zaledwie dwóch - Anthony Goods i Mantas Cesnauskis. Dalin Bachynski i Piotr Dąbrowski to gracze dalszego planu.” Zadaniowcy” spędzający niewiele czasu na boisku. Na dodatek Godds i Cesauskis grają w zasadzie na tej samej pozycji, rzucającego obrońcy. To jeszcze bardzie ogranicza pole manewru. Ta sytuacja unaocznia nam, jak istotne dla siły zespołu ze Słupska było odejście z Czarnych Jarosława Mokrosa, który właśnie teraz mógł być silnym punktem w walce podkoszowej. Dlatego podwójne znaczenia ma to, jak zagra w tej serii skrzydłowy Energi Grzegorz Surmacz.

Kto wie czy przewaga głębi składu nie będzie miała decydującego znaczenia. Zwłaszcza, że oba zespoły w pierwszej odsłonie play off rozegrają trzy spotkania w sześć dni. Pytanie, czy ta konfrontacja zamknie się w tylu właśnie meczach? Wydaje się, że zależy to głównie od tego czy trener Roberts Štelmahers i jego asystenci wymyślą dobry plan na play off, a gracze zrealizują go tak, że zaskoczy to Igora Milicicia i jego drużynę. Częścią planu musi być Bachynski. Jego obecność na boisku pozwala grać jednocześnie obok siebie silnej trójce: Lewis, Goods, Ginyard. Jednak by przyniosło to efekt, Baczyński musiałby grać efektywnie przez 16 – 18 minut. Tymczasem jak dotąd jego epizody dają w sumie niespełna 10 minut.

Najprzydatniejszą analizą dla przygotowania planu „jak wygrywać z Anwilem” powinny być mecze Czarnych z Włocławianami w rundy zasadniczej. Co ciekawe Czarni w przegranym meczu we Włocławku zagrali nawet lepiej niż w tym wygranym w Słupsku. Świetni taktycznie i mocni w obronie w połowie trzeciej kwarty prowadzili nawet 11 punktami. Do tego momentu świetnie wyłączony był Łączyński i to Anwil musiał gonić wynik. Ostatecznie to właśnie tenże Łączyński w wyrównanych ostatnich minutach „urwał się Czarnym”. Miał doskonałą końcówkę przesadzającą o wygranej gospodarzy. Ale Czarni grający tak jak w lutowym spotkaniu mogą myśleć o wygraniu choćny jendego meczu we Włocławku, co dałoby im nadzieje na końcowy sukces.

Tuż przed play off powiedzieli gp24.pl:

Roberts Stelmahers (trener Czarnych): Awil to rywali grający bardzo zdyscyplinowaną koszykówkę, o co bardzo stara się trener Igor Milicić. I to jest nasz największy problem. My musimy utrzymać intensywność gry w obronie z czym miewamy problemy. Stąd biorą się te słynne już wzloty i upadki.

Łukasz Seweryn (kapitan Czarnych): moim zadaniem jako kapitana będzie aby ani na moment nie przestać wierzyć w powodzenie. Zarówno podczas meczu, jak i pomiędzy nimi. Tą są play off. Sytuacje potrafią się diametralnie zmieniać. Jeden przegrany minimalnie czy wysoko mecz o niczym nie przesądza.

Play off w „Głosie” i mediach

Relacja z meczu nr 1 meczu nr 1 przeprowadzimy transmisję radiową na gp24.pl, a z meczu nr 2 transmisję online na żywo. Mecz sobotni transmitowany będzie w Polsacie Sport Extra.

ĆWIERĆFINAŁY

4 maja (czwartek)

17:45 Polski Cukier (4) – Rosa (5), transmisja Polsat Sport HD (początek transmisji: 17:30) 20:00 Anwil (1) – Energa Czarni (8)

6 maja (sobota)
17:45 Anwil (1) – Energa Czarni (8), transmisja Polsat Sport Extra HD (początek transmisji: 17:30)
20:00 Polski Cukier (4) – Rosa (5)

9 maja (wtorek)
17:45 Rosa (5) - Polski Cukier (4), transmisja Polsat Sport HD (początek transmisji: 17:30) 20:00 Energa Czarni (8) - Anwil (1)
11 maja (czwartek)

ew. 17:45 Energa Czarni (8) - Anwil (1) transmisja Polsat Sport HD (początek transmisji: 17:30)
ew. 20:00 Rosa (5) - Polski Cukier (4)

14 maja (niedziela):
ew. 17.45 mecz 5, transmisja Polsat Sport HD (początek transmisji: 17:30)

15 maja (poniedziałek):
ew. 17.45 mecz 5 transmisja Polsat Sport HD (początek transmisji: 17:30)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza