Kobieta Przedsiębiorcza 2010
Kobieta Przedsiębiorcza 2010
Nasi czytelnicy i internauci nominowali 40 pań, które ich zdaniem wykonują swój zawód z wielką pasją i zasługują na tytuł Kobiety Przedsiębiorczej 2010".
Teraz nadszedł czas, by spośród nich wybrać tę jedyną.
Wszystko w państwa rękach, bo o zwycięstwie zadecyduje sms-owe głosowanie, które potrwa do 5 marca.
Lista wszystkich kandydatek wraz z numerami do głosowania
- Czym się pani zajmuje?
- Jestem nauczycielem, który kocha swoją pracę i lubi pomagać innym - to wszystko.
- A coś więcej?
- Pracuję w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym przy ulicy Krasińskiego, gdzie prowadzę zajęcia socjoterapeutyczne z młodzieżą i opiekuję się Klubem Wolontariusza. A po godzinach jestem członkiem stowarzyszenia, które m.in. stara się o różne dotacje i środki potrzebne do realizacji programów pomocowych dla potrzebujących.
- Zacznijmy od Klubu Wolontariusza. Jak to się dzieje, że niepełnosprawne dzieci i młodzież pomagają innym?
- Każdy człowiek ma deficyty i potencjały. Również osoby niepełnosprawne. Kiedy na przykład razem z moimi podopiecznymi odwiedzamy Dom Pomocy Społecznej, w którym mieszkają starsze osoby, to wszyscy na tym korzystają. Dzieci, bo chociaż przez chwilę mają dziadków i babcie, a osoby starsze, bo mają się kim zająć i czują się potrzebne. Tak to wszystko działa.
- A jakie programy realizujecie obecnie w stowarzyszeniu?
- Są to zajęcia terapeutyczne, teatralne, wycieczki dla dzieci znajdujących się w trudnych sytuacjach rodzinnych, narażonych na przemoc. W Niestkowie, gdzie mieszkam, zaczynamy realizację programu "Wspólna sprawa", celem projektu jest integracja społeczności poprzez wspólne przygotowanie i wystawienie musicalu.
- Skąd bierzecie na to środki?
- Startujemy w różnych konkursach, piszemy projekty na dotacje od państwa, samorządów i Unii Europejskiej.
- To chyba nie jest łatwe zadanie?
- To ogrom pracy i mnóstwo papierkowej roboty. Ale jak ma się cel, to można zrobić wszystko. Poza tym am grupę przyjaciół, którzy mi pomagają.
- Jak pani znajduje na to czas?
- Nie ukrywam, że czasami zarywam noce. Ale staram się pilnować, żeby mieć też trochę czasu dla siebie. Chodzimy wtedy z mężem na basen, a latem zajmuję się ogrodem, w którym mam mnóstwo kwiatów. Lubię też biegać po lesie.
- Skąd pomysł na pomaganie innym?
- Wolontariat to sposób poradzenia sobie z życiem. Kilkanaście lat temu spotkała mnie wielka tragedia, straciłam bliską mi osobę. Wtedy pomoc rodziny i przyjaciół pozwoliła mi się otrząsnąć. Teraz ja pomagam innym. Bo pomagając innym, pomagamy sobie.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?