- Nie będziemy w tej sprawie wszczynać żadnego postępowania. Oglądaliśmy film z tego spotkania w hali Torwar i uważamy, że nie ma do tego podstaw - mówi Adam Romański z PLK.
W pierwszej kwarcie Jarosław Mokros trafił łokciem Krzysztofa Roszyka, gracza Energi Czarnych.
- W tej akcji to Roszyk faulował, a że akurat jego głowa znalazła się w tzw. cylindrze Mokrosa, to doszło do zdarzenia. Ale nie ma podstaw do jakiegokolwiek postępowania - mówi Romański.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?