Seweryn przyznał się do popalenia. Twierdzi, że zrobił to z miłości do 17-letnie pasierbicy właściciela gospodarstwa, która odrzucała jego zaloty. Chłopak zakradł się do stodoły i zapalniczką podpalił słomę. Pożar wybuch w nocy z niedzieli na poniedziałek. Spaliła się stodoła ze zwierzętami i sprzętem rolniczym. Straty to 60 tys. złotych. Za podpalenie 19-latek może iść do więzienia nawet na 10 lat.
- Strażacy łatwo ustalili, że było to celowe podpalenie - mówi komisarz Jacek Bujarski, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Udało się nam szybko znaleźć sprawcę. Kiedy go zatrzymywaliśmy był pijany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?