Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po jednej stronie chodnika skoszone, po drugiej zarośnięte

Alek Radomski [email protected]
Po jednej stronie chodnika przy ul. Piłsudskiego trawę już skoszono. Ta po drugiej stronie musi jeszcze czekać na swoją kolej.
Po jednej stronie chodnika przy ul. Piłsudskiego trawę już skoszono. Ta po drugiej stronie musi jeszcze czekać na swoją kolej. Kamil Nagórek
Już po raz drugi w tym roku na zlecenie Zarządu Infrastruktury Miejskiej prywatna firma kosi trawę wzdłuż ulicy Piłsudskiego. Zapomina jednak o pobliskiej skarpie.

O niekoszonej lub zbyt rzadko koszonej trawie w różnych częściach miasta pisaliśmy już tej wiosny kilka razy. Czytelnicy wciąż jednak zgłaszają nam nowe miejsca, gdzie ekipy odpowiedzialne za utrzymanie zieleni powinny się wreszcie pojawić.

Tym razem otrzymaliśmy sygnał od pani Marii, czytelniczki ze słupskiego osiedla Niepodległości.

- Pracownicy odpowiedzialni za utrzymanie zieleni koszą trawę między jezdnią a chodnikiem na ulicy Piłsudskiego - mówi pani Maria ze Słupska. - Ale znów zapomnieli uporządkować pobliską skarpę, na której rośnie dużo dziko rosnących krzewów. Tak jest za każdym razem, kiedy się tu pojawiają. W tym roku o tym gęsto zarośniętym miejscu zapomnieli już po raz drugi.

Czytelniczka podkreśla, że nie rozumie, dlaczego pracownicy zajmujący się przycinaniem krzewów i traw robią to bez problemu wzdłuż chodnika i jezdni, a omijają odległe o dosłownie kilka metrów chaszcze.

Krystyna Jankowiak, ogrodnik miejski w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej, tłumaczy, że wszystko zależy od standardu utrzymania zieleni, a te są cztery. Pier­wszy i najważniejszy obejmuje pas drogowy, czyli jezdnie i chodniki. Tu kosi się najczęściej, również ze wzglę­dów bezpieczeństwa.

Z kolei najrzadziej uporządkowuje się tereny zielone w standardzie czwartym, do którego zalicza się właśnie skarpa, o której mówi nasza czytelniczka.

Podział terenów według różnych standardów jest konieczny, bo miasta nie stać na koszenie wszystkich administrowanych przez siebie terenów zielonych z równą częstotliwością.

- Niezagospodarowanych terenów w mieście mamy sporo, bo około 100 hektarów - tłumaczy Krystyna Jankowiak. - Przykładem są tereny na ulicy Zielonej czy na tyłach Kaszubskiej. Jeśli chodzi o wspomnianą skarpę, to pojawimy się tam przy najbliższym koszeniu terenów w ostatnim standardzie.

Zgodnie z obowiązującym w tym roku grafikiem, ekipy koszące w centrum miasta i w pasach drogowych przy głównych ulicach pojawią się nie częściej niż raz w miesiącu. W pasach drogowych w pozostałych częściach miasta koszenie odbywać się będzie średnio raz na półtora - raz na dwa miesiące.

Co półtora miesiąca będzie też koszona trawa w parkach w centrum miasta, natomiast w pozostałych parkach tylko raz na dwa miesiące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza