- Trwają jego poszukiwania i inne czynności - mówi aspirant Jarosław Juchniewicz, pełniący obowiązki rzecznika prasowego w Komendzie Powiatowej Policji w Bytowe.
Do napadu doszło we wtorek około godziny 11. Zamaskowany mężczyzna ukradł z banku dwa tysiące złotych, bo tylko tyle było w kasie.
Dzisiaj znamy więcej szczegółów zdarzenia. Napastnik wtargnął do banku, mając zasłoniętą twarz szalikiem. W dłoni trzymał broń albo przedmiot ją przypominający. Zaczął krzyczeć, żądając pieniędzy. Jednej z kasjerek (były dwie) udało się uruchomić cichy alarm. Napastnik kopnął kasjerki, aby odsunęły się od biurek. Pytał, gdzie jest sejf.
Z szuflad zabrał dwa tysiące złotych. W banku w momencie napadu znajdowało się trzech klientów. Jeden z nich uderzył napastnika metalowym przedmiotem. Wtedy sprawca wybiegł. Za nim pobiegła jedna z kasjerek. Napastnik wbiegł z ulicy Królowej Jadwigi w ulicę Chrobrego. Tam kasjerka straciła go z oczu. Kobieta nie krzyczała, że był napad, bo się bała.
Zawiadomiona cichym alarmem ochrona przyjechała na miejsce minutę po wyjściu napastnika z banku. Sprawca był w nim około trzech minut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?