Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PO ocenia referendalne banery SLD (wideo)

olo
- Manipulacja i skrajna niedokładność - tak Platforma Obywatelska oceniła w poniedziałek banery SLD, przeciwników słupskiego referendum. Wiszą tuż obok tych PO, wzywających do głosowania.
- Manipulacja i skrajna niedokładność - tak Platforma Obywatelska oceniła w poniedziałek banery SLD, przeciwników słupskiego referendum. Wiszą tuż obok tych PO, wzywających do głosowania. Alek Radomski
- Manipulacja i skrajna niedokładność - tak Platforma Obywatelska oceniła w poniedziałek banery SLD, przeciwników słupskiego referendum. Wiszą tuż obok tych PO, wzywających do głosowania.

Kampania referendalna zaostrza się, a Platforma Obywatelska czyli inicjator referendum w Słupsku zwołała z tego powodu nawet specjalną konferencję. Władze partii w regionie przedstawiły na niej ostatnie wyniki wewnątrzpartyjnych wyborów i komentują posunięcia politycznych przeciwników. Chodzi o bandery Sojuszu Lewicy Demokratycznej, które ta partia zawiesiła tuż obok tych PO. Są tego samego formatu i layoutu. Co więcej, na jednym z nich SLD cytuje premiera Donalda Tuska: "Nie pójście na referendum jest też aktem decyzji. Nie jest ucieczką od odpowiedzialności, bo to nie jest głosowanie w wyborach". Na drugim prezydenta Bronisława Komorowskiego: "Referendum nosi tylko pozory dbałości o miasto, a tak naprawdę jest cząstką batalii politycznej".

Władze słupskiej Platformy co do transparentu z wypowiedzią premiera zastrzeżeń nie zgłaszają. Jednak bo baneru, na którym widnieje wypowiedź prezydenta już tak. Marcin Dadel, szef słupskiego koła PO, mówi, że plakat SLD to manipulacja i skrajna niedokładność. Powołuje się przy tym na depeszę PAP z początku sierpnia. Dotyczy ona projektu ustawy samorządowej zaostrzającej zasady odwołania władz lokalnych, z wypowiedzią Bronisława Komorowskiego. Dadel przytoczył pełną wypowiedź prezydenta, w której ten zaznaczył, że referendum powinny istnieć, bo są wentylem bezpieczeństwa, a banner sugeruje, że każde referendum to właśnie pozorna dbałość o miasto i cząstka batalii politycznej.

- Jest to nasza akcja, w której chcemy pokazać mieszkańcom naszego miasta jakie stanowisko prezentują najważniejsi politycy w kraju, czyli premier i prezydent Bronisław Komorowski, który był członkiem PO - mówi Paweł Szewczyk, szefujący słupskiemu SLD. - Akcja ma pokazać podwójną twarz platformy. Przecież Donald Tusk nawoływał, aby warszawiacy nie szli do urn, a PO w Słupsku mówi, żeby wziąć udział w referendum. Każdy kto ogląda telewizję, wie jakie stanowiska prezentują działacze tej partii. Kropka czy przecinek nie w tym miejscu nie ma znaczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza