Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po pożarze przy ul. Wolności w Słupsku. Kable pod napięciem i gołębie na strychu

Marcin Markowski
Sylwia Rodzeń suszy pościel na strychu pełnym gołębi.
Sylwia Rodzeń suszy pościel na strychu pełnym gołębi. Krzysztof Tomasik
Lokatorzy kamienicy przy ulicy Wolności 15 w Słupsku uważają, że ich klatka schodowa wymaga natychmiastowego remontu. Po ostatnim pożarze w budynku została zalana, a na strychu zalęgły się gołębie.

Na początku roku w kamienicy nr 15 przy ulicy Wolności wybuchł pożar. Ogień zniszczył jednak nie tylko jedno z mieszkań, ale także klatkę schodową.

- Strażacy ugasili płomienie, ale przy okazji zniszczyli także moje mieszkanie - mówi Sylwia Rodzeń, mieszkanka kamienicy. - Najbardziej jednak ucierpiała klatka schodowa, którą płomienie również dosięgły.

Od tego czasu ściany są osmolone, zewsząd odpada tynk oraz wiszą kable.
- Nie dość, że wstyd tu kogoś przyprowadzić, to jeszcze wiszą kable podłączone do napięcia - dodaje czytelniczka.

- Któreś z mieszkających tu dzieci może za nie złapać i skończy się to tragedią. Według mnie kable powinny zostać zabezpieczone już dawno.

Mieszkańcy opowiadają, że podczas pożaru strażacy, aby dostać się do płonącego mieszkania musieli wybić szyby także na strychu. Potem strych upodobały sobie gołębie, które już założyły tam gniazda i skutecznie utrudniają życie lokatorom.

- Nie możemy tam suszyć ubrań - skarży się pani Sylwia. - Z tego, co zauważyłam ptaki zadomowiły się tam na dobre. Założyły gniazda i mają pisklęta. Niszczą nasze ubrania.

Według naszej czytelniczki większość mieszkańców, ma też uczulenie na ptaki. - Ci, którzy próbowali wysuszyć tam swoją odzież przy okazji musieli wydać pieniądze na lekarstwa - mówi Sylwia Rodzeń.

- Na ciele powyskakiwały swędzące i trudno gojące się bąble. To dlatego chcemy się pozbyć stąd ptaków.

Lokatorzy kamienicy mówią, że nie raz zgłaszali swoje problemy pracownikom administracji. - Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej nic sobie jednak nie robi z naszych skarg - dodaje mieszkanka.

- Nie raz opisywaliśmy im stan klatki schodowej. Informowaliśmy też o niebezpiecznych kablach.

O stanie klatki schodowej oraz innych problemach mieszkańców powiadomiliśmy pracowników słupskiego PGM. Zapewnili, że strych niebawem zostanie uprzątnięty.
- W budynku jest wspólnota mieszkaniowa, która ma niewiele zgromadzonych środków remontowych - mówi Marek Ziętek, kierownik działu wspólnot mieszkaniowych w PGM.

- Porozmawiamy więc z mieszkańcami na temat remontu. Rozmawiałem też już z elektrykiem na temat kabli. Są to pozostałości po sieci telekomunikacyjnej, więc nie są one niebezpieczne. Ale skontaktujemy się z odpowiedzialną za nie firmą i polecimy usunięcie ich. Niebawem zostanie też uprzątnięty strych, żeby mieszkańcy mogli z niego korzystać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza