Propozycja ze strony władz miasta padła przed ostatnią sesją. W zamian za poparcie w głosowaniu, PO zaoferowano trzy stanowiska w urzędzie miejskim. W tym stanowisko wicedyrektora wydziału oświaty i kultury, na które właśnie trwa nabór.
W spotkaniu po stronie miasta mieli uczestniczyć: wiceprezydent Andrzej Kaczmarczyk, miejski skarbnik Dorota Bałukonis, Bartosz Gwóźdź-Sproketowski dyrektor wydziału inwestycji i rozwoju miasta oraz Krzysztof Drygalski, dyrektor biura prawnego. Natomiast PO reprezentowali: poseł Zbigniew Konwiński, Zdzisław Sołowin, przewodniczący rady miasta, Jan Lange radny PO i Marcin Dadel szefujący słupskiemu klubowi PO.
Jak informuje poseł Konwiński i Marcin Dadel, składając propozycję Andrzej Kaczmarczyk miał zaznaczyć, że ma upoważnienie szefa.
- Nie wchodziliśmy w żadne szczegóły tej propozycji - mówi poseł Zbigniew Konwiński. - Uciąłem jednoznacznie, że nie jesteśmy zainteresowani wikłaniem się w takie sprawy.
Na pytanie czy ta propozycja to korupcja? - Uważamy, że może nosić takie znamiona - stwierdził Marcin Dadel.
PO zastanawia się nad przekazaniem sprawy organom ścigania.
Jak powiedział nam Andrzej Kaczmarczyk, wiceprezydent miasta, oferta była odpowiedzią na brak zaufania ze strony PO do urzędu. Chodzi o dwa stanowiska: pełnomocników ds. akwaparku i ringu dla tego klubu. Natomiast wskazując na wakat wicedyrektora, kreślono jedynie możliwości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?