Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po remoncie Wojska Polskiego dostawcy maja kłopot

Daniel Klusek [email protected]
Przedstawiciel firmy kurierskiej twierdzi, że nowe oznakowanie ul. Wojska Polskiego utrudnia mu pracę. Pomorza”
Przedstawiciel firmy kurierskiej twierdzi, że nowe oznakowanie ul. Wojska Polskiego utrudnia mu pracę. Pomorza” Archiwum
Kierowcy samochodów dostawczych narzekają, że mają problem z dowozem towarów do sklepów na deptaku przy ul. Wojska Polskiego w Słupsku. Administracja twierdzi, że niszczą nawierzchnię.

Pan Andrzej, mieszkaniec jednej z podsłupskich miejscowości, jest zawodowym kierowcą. Dowozi towar mię­dzy innymi do sklepów mieszczących się przy ul. Wojska Polskiego. Twierdzi, że nowe przepisy bardzo utrudniają mu pracę.

- Jestem kierowcą jednej z firm kurierskich. Piszę w sprawie moim zdaniem absurdalnych oznakowań przy ul. Wojska Polskiego - czytamy w e-mailu od pana Andrzeja. - Dopuszcza się postój pojazdów zaopatrzenia w celu rozładowania towaru w godzinach 6-8 i 18-20. Oczywiście znaki pozwalają na wjazd tylko samochodom o dopuszczalnej masie całkowitej do 2,5 tony. Zastanawiam się, jak mam doręczyć ciężkie paczki lub palety, skoro nie mam jak dojechać do sklepów.

Nasz czytelnik kontaktował się w tej sprawie z Zarządem Infrastruktury Miejskiej.

- Urzędnik powiedział mi, że do sklepów jest dojazd od tyłu. To niezupełnie prawda, bo do wszystkich punktów nie da się dostać od zaplecza. Wychodzi na to, że muszę parkować gdzieś w pobliżu ulicy Wojska Polskiego i nieść bądź ciągnąć na wózku ogromne palety z towarem - twierdzi pan Andrzej. - Ja rozumiem, że to jest centrum miasta, ale nie można utrudniać pracy innym tylko dlatego, że deptak jest po remoncie. Przecież tu trzeba normalnie żyć i pracować.

Jarosław Borecki, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku, twierdzi, że nowa organizacja ruchu, jaką wprowadzono w kwietniu, jest dobra.

- Od początku mamy tam problem z kierowcami dostawczych samochodów. Nie przestrzegają oni przepisów, które regulują to, jak mają tam jeździć i jak długo mogą tam stać. Wjeżdżają oni na deptak, jeżdżą po płytkach, które są przeznaczone dla pieszych i je niszczą - mówi Jarosław Borecki. - Takie popękane płytki musimy wymieniać na własny koszt, bo wykonawca nie zrobi tego w ramach reklamacji, ponieważ są to uszkodzenia mechaniczne.

Zdaniem zastępcy dyrektora ZIM, firmy kurierskie, które wysyłają samochody w ten rejon miasta, powinny wiedzieć, że są tam obostrzenia dotyczące godzin i tonażu aut, jakie mogą poruszać się po deptaku.

- Przy ulicy Wojska Polskiego mieszczą się głównie nieduże sklepiki, tam nie wozi się ciężkich towarów
- mówi Jarosław Borecki. - Podobne problemy mieliśmy przy okazji remontu ulicy Starzyńskiego. Jak wi­dać, kierowcy samochodów dostawczych radzą tam so­bie bez problemów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza