Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po stałych fragmentach gry

(suw)
III liga - grupa 2. Warta Poznań - Kotwica Kołobrzeg 2:0 (0:0)

Piłkarze poznańskiej Warty po raz czwarty w tym sezonie zanotowali komplet punktów przed własna publicznością, ale zwycięstwo z Kotwicą Kołobrzeg nie przyszło im łatwo, a gole padały tylko po stałych fragmentach gry.
W pierwszej połowie kołobrzeżanie bez większych kłopotów rozbijali akcje Warty, a Marcin Muzyczuk i Damian Ogiejko skutecznie wyeliminowali snajperów gospodarzy - Tomasza Parzego i Przemysława Minge. W pierwszej połowie tylko ten drugi raz znalazł się w sytuacji strzeleckiej. W 39 minucie po podaniu od Przemysława Konickiego, posłał piłkę wzdłuż bramki.
Sytuacji do zdobycia goli, przynajmniej w pierwszej połowie, było niewiele, a strzały na bramkę, nawet te niecelne można było policzyć na palcach jednej ręki. Goście mieli wprawdzie dużą przewagę w wykonywaniu rzutów różnych, ale nic z tego nie wynikało.
W 50 minucie w polu karnym Kotwicy zrobiło się zamieszanie. Tomasz Parzy zagrał do nadbiegającego Mingego, a ten został sfaulowany. Arbiter bez większego zastanowienia podyktował rzut karny, który został wykorzystany przez Bartosza Łeszyka. Po stracie gola piłkarze Kotwicy zaczęli bardziej zdecydowanie atakować. Wtedy widać było, że defensywa Warty nie stanowi monolitu, ale kołobrzeżanie nie potrafili tego wykorzystać. W 67 minucie Robert Sylwesiuk strzelił zza linii pola karnego, ale Rafał Mielcarek nie dał się zaskoczyć. Trzy minuty później mogło być 2:0, po jednej z najładniejszych akcji meczu. Minge podał do Łeszyka, ten odegrał mu w pole karne, napastnik Warty trafił jednak w leżącego już Artura Tłoczka.
W 75 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Dariusza Janasiaka, Muzyczuk trafił do siatki, lecz arbiter dopatrzył się pozycji spalonej obrońcy Kotwicy.
W 81 minucie gospodarze egzekwowali rzut wolny z około 20 metrów. Do piłki podszedł Łeszyk i precyzyjnie uderzył obok źle ustawionego muru kołobrzeżan i Tłoczek nie zdążył zareagować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza