Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po tsunami atom budzi obawy. Czy powinniśmy się bać? (wideo)

Artur Kostecki
sxc.hu
Wczorajsze wieści z Japonii podniosły ciśnienie obserwatorom na całym świecie. Telewizje bombardują informacjami o awariach w elektrowniach jądrowych. Niepokoją one także mieszkańców naszego kraju. Mamy się czego bać?

- Nie ma powodu do obaw - mówi Katarzyna Chmura z Polskiej Agencji Atomistyki.

- 7 dni w tygodniu przez 24 godziny na dobę monitorujemy promieniowanie nad Polską. Proszę mi wierzyć, że w naszym kraju nic złego się nie dzieje. Od czasu trzęsienia ziemi w Japonii nie zanotowaliśmy absolutnie żadnych zmian.

Specjaliści podkreślają, że aby promieniotwórcza chmura znalazła się nad Europą musiałby zostać spełniony jeden z podstawowych warunków. Otóż radioaktywna para musiałaby być wystrzelona na dużą wysokość, aby wiatr mógł ją przenieść nad inne rejony świata. Nic takiego się nie stało. Na razie o jakimkolwiek zagrożeniu mogą tak naprawdę mówić mieszkańcy japońskich miast.

We wczesnym wykrywaniu skażeń radioaktywnych pomocne są stacje badawcze rozsiane po całym kraju. Jedna z takich stacji znajduje się na Politechnice Koszalińskiej.

- Nie ma żadnych niepokojących sygnałów - potwierdza Irena Kasprzak z Politechniki, mająca pod opieką stację wykrywania skażeń. - Pamiętajmy, że w Japonii nie wybuchł reaktor - tu sprawa byłaby poważniejsza, ale gazy przy reaktorze. Skażenia w efekcie awarii wywołanych trzęsieniem ziemi są traktowane jako lokalne, więc nie mamy powodów do obaw. Nasze urządzenia pomiarowe nie zanotowały zmian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza