Borelioza to groźne schorzenie przenoszone zazwyczaj przez kleszcze. Rozpoznanie choroby u osób, które przeoczyły wystąpienie rumienia bądź u których wcale się nie pojawił, jest bardzo trudne. Nawet u osób wykonujących regularnie podstawowe badania krwi, choroba może zostać nierozpoznana. Tymczasem może ona powodować wiele dolegliwości przypisywanych innym chorobom - chwilowe zaniki słuchu, ostry ból, skurcze mięśni, osłabienie, depresję czy paraliż twarzy.
Wraz z przeprowadzką Zakładu Diagnostyki Laboratoryjnej z ul. Poniatowskiego do nowego szpitala w Słupsku, właśnie w tym laboratorium rozpoczęto prowadzenie nowych badań. Od niedawna m.in. diagnozując boreliozę.
- Takie badania były wykonywane na nasze zlecenie w Akademii Medycznej w Gdańsku - mówi Helena Felińska-Komarnicka, główny specjalista ds. organizacji, zarządzania i marketingu w ZDL. - Teraz pełną diagnostykę boreliozy, wraz z testami potwierdzenia wykonujemy na miejscu, a to przyspiesza poznanie wyniku. Na pierwszy trzeba czekać najwyżej pięć dni.
Badania wykonuje się z surowicy krwi i zbadać można każdego chętnego, albo z płynu mózgowo-rdzeniowego, który pobierany jest w warunkach szpitalnych.
- Testy wykonujemy najbardziej wiarygodną metodą - zastrzega Helena Felińska-Komarnicka. - Oznaczając dwie klasy przeciwciał - IgM, gdy do zakażenia boreliozą doszło stosunkowo niedawno, i IgG, gdy chory przebył zakażenie już dawno, ale o tym nie wie. Gdy pierwszy wynik okaże się dodatni, trzeba wykonać test potwierdzający.
Krew do badania pobierana jest w punkcie pobrań przy ZDL w szpitalu przy ul. Hubalczyków (blok B, I piętro). Można je wykonać bezpłatnie ze skierowaniem od lekarza lub prywatnie. Koszt badania wstępnego w każdej z dwóch klas to 30 zł, a testu potwierdzenia - 80 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?