Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wodzie do szkoły

Piotr Kawałek [email protected]
7-letni Jakub Kul w drodze ze szkoły.
7-letni Jakub Kul w drodze ze szkoły. Fot. Krzysztof Tomasik
Po wodzie, błocie, dziurach i kamieniach idą na lekcje uczniowie Szkoły Podstawowej nr 6. Od lat nikt nie jest w stanie naprawić im drogi.

- Do wiejskich szkół już od dawna nie chodzi się po błocie, ale do "szóstki", która jest w centrum miasta, droga wciąż tak wygląda - mówi Joanna Kul, matka dwojga uczniów.

Chodzi o wejście do szkoły od ulicy Mickiewicza, z którego codziennie korzysta kilkaset osób. - Po każdym deszczu prowadzę dzieci przez wielką kałużę. Zimą jest tu bardzo ślisko i niebezpiecznie. Tak jest od lat.

Pani Agnieszka Rybacka denerwuje się za każdym razem, gdy prowadzi synka do szkoły. - Z trudem omijamy wielką wodę - mówi mama.

Wioletta Żuk, mama ośmioletniego Patryka nie ma zamiaru korzystać z innego wejścia (szkoła ma ich cztery). - Trzeba nadłożyć kilkaset metrów - mówi. - Dzieciom nie będzie się chciało chodzić dookoła.

Irena Matłocha, dyrektor szkoły zapewnia, że stara się, aby droga nie była zalewana. - Szkoła znajduje się na terenach, gdzie kiedyś były bagna - mówi pani dyrektor. - Teraz i tak jest lepiej, bo są już założone dreny i większość wody odpływa. Wcześniej większy teren był zalewany.

Problem przejścia jednak pozostał. Na razie szkoła czeka na zakończenie prac drenażowych, które wykonuje Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej na sąsiednich podwórkach, które również zalewa woda.

- Być może to załatwi sprawę - mówi Bogdan Leszczuk, dyrektor wydziału oświaty w Urzędzie Miejskim w Słupsku. - Jeśli nie, to spróbujemy innego sposobu.

Tymczasem dyrektor Matłocha uważa, że bramą od strony ul. Mickiewicza, uczniowie i rodzice nie powinni w ogóle chodzić. - Tędy wjeżdżają tylko samochody z zaopatrzeniem - mówi. - Do dyspozycji uczniów są trzy pozostałe wejścia.

Rodzice boją się teraz, że szkoła doraźnie załatwi sprawę i zamknie bramę. Wtedy nie będzie wyjścia, trzeba iść dookoła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza