Groźnie wyglądająca kolizja, do której doszło w poniedziałek na ulicy Arciszewskiego, nie jest wynikiem błędu zdającej egzamin na prawo jazdy kursantki. Do takich wniosków dochodzi szefostwo Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego po przeanalizowaniu nagrań z kamer monitoringu zainstalowanego w rozbitym aucie. Przypomnijmy, że według policji kierujący volkswagenem 71-latek miał najechać na tył stojącego pojazdu nauki jazdy.
Do zdarzenia doszło podczas wykonywania zadania egzaminacyjnego polegającego na zatrzymaniu się w wyznaczonym miejscu. Zadanie to miało zostać wykonane zresztą poprawnie. Volkswagen w tył hyundaia uderzył, kiedy ten ostatni ruszał. Uderzenie było na tyle silne, że pchnęło pojazd WORD, na przydrożne drzewo. 33-letnia egzaminowana kursantka z miejsca zdarzenia została zabrana na SOR. Po badaniach została odesłana do domu. Na SOR trafił też egzaminator. Co z egzaminem?
Zostanie powtórzony na koszt WORD-u - wyjaśnia Zbigniew Sędzicki, dyrektor WORD Słupsk. - Nie była to wina pani kursantki, a sam egzamin nie został jeszcze zakończony. Samochód został uszkodzony i nie nadaje się do dalszej eksploatacji. Szkodę zgłaszamy ubezpieczycielowi.
Co ciekawe, ponowny egzamin praktyczny 33-letnia kursantka będzie musiała odbyć w całości. Zacznie się więc na placu manewrowym, po którym czeka ją jazda po mieście. Samą cześć w ruchu drogowym można by dokończyć tylko wtedy, jeśli egzamin byłby kontynuowany tego samego dnia.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?