Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po zadymie w Lęborku. Nie zamykajcie nam stadionu - apelują kibice Pogoni. Wszystko to wina mediów - piszą

Fot. Łukasz Capar
Fot. Łukasz Capar
Dziś wpłynęło do nas pismo od "grona kibiców Pogoni Lębork". "Prawdziwi kibice" Pogoni odcinają się w nim od pseudokibiców, którzy wszczęli zadymę po meczu Pogoni z Gryfem Wejherowo.

Krótko

Krótko

W gdańskim oddziale Pomorskiego Związku Piłki Nożnej trwa postępowanie wyjaśniające w związku z zadymą po meczu wejherowskiego Gryfa z Pogonią Lębork, który ze względu na długoletnie animozje pomiędzy kibicami został zakwalifikowany jako mecz podwyższonego ryzyka. Najprawdopodobniej w ciągu najbliższych dni zapadnie decyzja o ewentualnych karach dla klubu.

- Nasze przygotowania do meczu obejmowały zaplanowanie oprawy, dopingu oraz zachęcenie jak największej liczby mieszkańców Lęborka do udziału w tym sportowym święcie - czytamy w mailu.

Autorzy pisma za bezpośredni powód zadymy uważają... media, które niepotrzebnie nagłośniły temat.

- Sztuczne podgrzewanie atmosfery przez media regionalne, wywołało zainteresowanie meczem nie tylko wśród prawdziwych kibiców, ale i ludzi, którzy z piłką nożną nie mają nic wspólnego - piszą "prawdziwi kibice".

Ich zdaniem media źle zinterpretowały plakaty nawołujące do "pełnej mobilizacji" i podkreślające, że "będzie gorąco". Dzięki temu, zdaniem kibiców, na stadionie oprócz nich stawili się także chuligani. Ich konfrontacja z policją zakończyła się bitwą.

- My, przepełnieni miłością do klubu, miasta i drużyny kibice Pogoni, na najbliższych meczach zamierzamy pokazać, na czym naprawdę polega kibicowanie - piszą "prawdziwi kibice". Oczywiście o ile stadion zostanie dla nich otwarty. - Apelujemy o jedno. Nie zamykajcie nam stadionu! Piłka nożna dla kibiców! - dodają.

Tekst został wysłany z anonimowego konta i podpisany jedynie "Grono kibiców Pogoni Lębork". Według jego autorów ze względu na policję, która mogła by ich w ten sposób namierzyć:

- Oświadczenia tego niestety nie możemy podpisać imiennie. Organy ścigania głównych prowodyrów zamieszek upatrują właśnie w nas - najbardziej oddanych kibicach Pogoni - czytamy.

Niestety nie udało nam się otrzymać odpowiedzi na pytanie w jaki sposób "prawdziwi kibice" planują sobie poradzić z zadymiarzami.

50 osób - na tyle lęborscy policjanci szacują liczbę pseudokibiców, którzy wzięli udział w zadymie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza