Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po zatonięciu kutra Łeb94. Nie ma zagrożenia dla środowiska naturalnego

ach
W niedzielnej akcji ratunkowej brała udział jednostka SAR.
W niedzielnej akcji ratunkowej brała udział jednostka SAR. SAR
Kuter Łeb94 zatonął około 2,5 mili na wschód od portu w Łebie. Z powodu silnych prądów morskich postanowiono w poniedziałek przeszukać okolice wraku. Jak informuje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nie istnieje zagrożenie dla środowiska.

Kuter Łeb94 zatonął około 2,5 mili na wschód od portu w Łebie. Z powodu silnych prądów morskich postanowiono już w poniedziałek przeszukać okolice wraku. Jest to wspólna próba poszukiwania ciała kapitana przez SAR (Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa) oraz płetwonurków z Państwowej Straży Granicznej.

Zobacz także: Zatonął kuter rybacki koło Łeby. Akcja ratunkowa na Bałtyku zakończona (nowe fakty)

Akcja jest prowadzona poza protokołem z racji dużego doświadczenia jednostki w działaniach nagłych.

- Urząd Morski w Słupsku nie dysponuje sprzętem odpowiednim do wyciągnięcia kutra, a dopiero po przeprowadzeniu jego oględzin będzie można sprecyzować, co było bezpośrednią przyczyną tragedii. Czas nie działa na naszą korzyść. Dlatego ważne, by jak najszybciej znaleźć ciało zaginionego - dodaje Bobin.

Równolegle sprawą zajęła się już Komisja Badania Wypadków Morskich, której przedstawiciel był w niedzielę na miejscu wypadku.

Według komunikatu Marszałka Województwa, został przeprowadzony monitoring okolic zatonięcia jednostki, na okoliczność wycieku niebezpiecznych dla środowiska substancji. Po plaży stale poruszają się jednostki Straży Pożarnej by przeciwdziałać ewentualnym skutkom wycieku ropy. W przypadku pojawienia się ewentualnych zanieczyszczeń, zostaną one zebrane przy współpracy Urzędu Morskiego w Słupsku ze Strażą Pożarną w Lęborku i przekazane do unieszkodliwienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza