Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobicie na śmierć bez skutku śmiertelnego

Bogumiła Rzeczkowska [email protected]
Słupska prokuratura rejonowa oskarżyła trzech mężczyzn o pobicie Józefa K. Ofiara nie żyje, ale za jej śmierć oskarżeni nie odpowiedzą.
Słupska prokuratura rejonowa oskarżyła trzech mężczyzn o pobicie Józefa K. Ofiara nie żyje, ale za jej śmierć oskarżeni nie odpowiedzą. Archiwum
Słupska prokuratura rejonowa oskarżyła trzech mężczyzn o pobicie Józefa K. Ofiara nie żyje, ale za jej śmierć oskarżeni nie odpowiedzą.

Józef K., 58-letni mieszkaniec domu przy ulicy Piłsudskiego zginął w marcu. Początkowo prokuratura prowadziła sprawę o pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Podejrzanym, którzy się przyznali, groziło do 10 lat więzienia. Teraz do sądu rejonowego w Słupsku trafił akt oskarżenia z zarzutami pobicia. Bez skutku śmiertelnego, za co grozi do trzech lat więzienia.

Zobacz także: Areszt dla podejrzanych o śmiertelne pobicie w Słupsku

Do zdarzenia doszło po tym, gdy brat ofiary Wacław K. pił alkohol z 26-letnim Łukaszem K. i 30-letnim Damianem W. Wtedy skarżył się na postępowanie swojego brata Józefa, który awanturował się pod wpływem alkoholu. Dwaj znajomi Wacława po południu poszli do mieszkania Józefa, by dać mu nauczkę. Pobili go pięściami i pokopali po głowie. Następnego dnia rano Józef K. zmarł, a z sekcji zwłok wynikało, że miał złamany nos i udusił się krwią i śluzem napływającymi do dróg oddechowych.Dwaj podejrzani mężczyźni przyznali się do pobicia śmiertelnego, wyjaśniając że motywem ich działania była chęć pomocy swemu koledze.
Z kolei Wacław K. był podejrzany o nieudzielenie pomocy bratu, któremu groziła śmierć.

Tymczasem śledztwo zmieniło kwalifikację czynów. Damian W. i Łukasz K. odpowiedzą za to, że pobili Józefa K., a Wacław K. za to, że ułatwił im dokonanie tego przestępstwa, ale mial przy tym ograniczoną poczytalność. Wszystkim grozi do trzech lat więzienia, ale Wacław K. nie przyznaje się do pomocnictwa.

Według prokuratury, nie można zarzucić sprawcom pobicia ze skutkiem śmiertelnym, ponieważ nie ma bezpośredniego związku przyczynowo-skutkowego. Po pobiciu Józef K. nie leżał bez przytomności, wstawał, przemieszczał się i zmarł dopiero rano. Podejrzani o pobicie już wcześniej wyszli z aresztu. Odpowiedzą z wolnej stopy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza