Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podarowana odzież rozrzucona wokół pojemników w Bytowie

Sylwia Lis
Nasz czytelnik systematycznie wrzucał do tego kontenera niepotrzebne ubrania. Zdenerwował się, gdy okazało się, że pojemnika nikt nie opróżnia, a ciuchy fruwają po parkingu
Nasz czytelnik systematycznie wrzucał do tego kontenera niepotrzebne ubrania. Zdenerwował się, gdy okazało się, że pojemnika nikt nie opróżnia, a ciuchy fruwają po parkingu Sylwia Lis
Używane ubrania wypadają z pojemników. Ratusz zrobi porządek.

Cel był szlachetny. Tysiące pojemników na używaną odzież stanęło w wielu miastach, również w Bytowie. Można do nich wrzucać ciuchy, buty, pościel. Wszystko to powinno było trafić do biednych rodzin. Prawie by się udało, gdyby nie firmy, które postanowiły sobie z tego zrobić dochodowy interes.

Jeden z takich pojemników stoi na parkingu przy ulicy Podzamcze w Bytowie. - Parkuję tam codziennie - mówi pan Stanisław. - Pojemnik od kilku tygodni nie jest opróżniany, ubrania wysypują się z niego, leżą koło pojemnika i na parkingu, jeżdżą po nich samochody. Aż żal na to wszystko patrzeć. Te pojemniki miały służyć do zebrania ubrań dla potrzebujących. Na kontenerach są dwa numery telefonów, dzwoniłem, ale oba były wyłączone.

My również zadzwoniliśmy pod wskazane numery. Bez skutku. Postanowiliśmy poszukać właściciela kontenerów.

- My wynajmujemy specjalną firmę Tesso, która opróżnia nasze pojemniki - usłyszeliśmy w gdańskim oddziale Caritasu. - Zbierają rzeczy co dwa tygodnie i przywożą do nas.

- Te pojemniki nie należą do nas - mówi z kolei Wioletta Mareks z Tesso. - My na ustawienie pojemników mamy zezwolenia. Podpisujemy umowy z urzędami miast lub spółdzielniami. Poza tym na naszych pojemnikach widnieje inny numer telefonu. Kobieta dodaje, że jest firma, z którą mają problem.

- Podszywają się pod nas, podrzucają pojemniki - mówi.

Bytowski ratusz ma problem

Próbujemy się dowiedzieć, do kogo należą pojemniki stojące na Podzamczu.

- To firma ze Skarżyska Kamiennej - mówi Andrzej Kraweczyński, wiceburmistrz Bytowa. - Podpisaliśmy z nią umowę, ale jest problem, bo pojemniki stoją nie w tych miejscach, co powinny. Jesteśmy na etapie wymiany korespondencji. Jeśli sytuacja nadal będzie tak źle wyglądała, to zostanie wypowiedziana umowa. Teraz dokonamy przeglądu lokalizacji kontenerów, jeśli okaże się, że stoją tam, gdzie nie powinny, zabierzemy je i zmagazynujemy, za co będzie musiał zapłacić właściciel firmy.

Próbowaliśmy się skontaktować z firmą ze Skarżyska Kamiennej, bez skutku. - Ja jestem od zaopatrzenia sklepów - usłyszeliśmy. - Podam inny numer do pani, która odpowiada za opróżnianie pojemników.

Dzwoniliśmy kilkanaście razy, również na numer stacjonarny. Bez skutku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza