Zawody dzieliły się na dwie kategorie: amatorską i siłową. W każdej z nich limit miejsc wynosił 10 uczestników. Do wyznaczonych ćwiczeń można było podejść tylko raz. Na poziomie amatorskim zawodnicy wykonywali podciąganie na chwyt (bez ciężaru), dipy (bez ciężaru) i przysiad z kettlem 20 kg (1 minuta). Kategoria siłowa to już większy wysiłek: podciąganie na chwyt (z 20 kg), dipy (z 32 kg), przysiad z kettlem (20 kg).
Za udział w konkurencjach uczestnicy zbierali punkty, natomiast przewidziano dodatkowe ćwiczenia, które umożliwiały zdobycie nagrody: pompki na ilość, podciąganie na ilość. Najlepsi z zawodników otrzymali puchary i nagrody rzeczowe. Ponadto urządzono warsztaty street workout, pokaz siłowy, a dla najmłodszych konkursy.
To już nie pierwsza taka współpraca między „Wiatraczkiem”, a organizatorem zawodów, Maciejem Jabłońskim. Pieniądze zebrane z wpisowych, sprzedaży jedzenia (przy plenerowej siłowni żarzył się grill) i puszek (bo można było dorzucić kilka groszy dobrowolnie) zostaną przeznaczone na organizację zajęć i atrakcji dla niepełnosprawnych podopiecznych słupskiego Stowarzyszenia „Wiatraczek”.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?