Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podejrzani pacjenci giną w statystyce sanepidu

Andrzej Gurba
Andrzej Gurba
Archiwum Polska Press
Od ponad dwóch tygodni Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bytowie nie wykazuje (jest zero) osób hospitalizowanych w powiecie bytowskim w związku z podejrzeniem zachorowania na koronawirusa. Wcześniej, przez około tydzień, takie dane były publikowane (wykazywano osoby). Tymczasem, zarówno w szpitalu w Miastku, jak i w Bytowie, niemal codziennie są osoby, u których podejrzewa się występowanie koronawirusa albo mają takie objawy.

Szpitale w Miastku, jak i w Bytowie codziennie raportują do sanepidu w tej sprawie. W Miastku jest specjalny utworzony oddział dla pacjentów z podejrzeniem koronawirusa. Na miejscu pobierane są wymazy i pacjent czeka na tym oddziale na wynik. Tacy pacjenci są praktycznie codziennie. W szpitalu w Bytowie jest nieco inna sytuacja. Tu nie ma specjalnego oddziału. Pacjenci przez krótki czas przebywają w wydzielonej strefie izby przyjęć i przekazywani są do innych szpitali.

Co na to bytowski sanepid? - W odwiedzi na pana zapytania informuję, że nie wykazywano liczby osób hospitalizowanych (w ciągu 24 godzin) z uwagi na brak lub późniejszy wpływ zgłoszeń do PSSE w Bytowie podejrzenia zachorowania na COVID-19 ze szpitali z powiatu bytowskiego – napisała Anna Krefft, powiatowy inspektor sanitarny w Bytowie.

To niezrozumiała statystyczna sytuacja, które nie odzwierciedla rzeczywistości. Dodajmy, że do tej pory w Miastku nie ma potwierdzonego przypadku koronawirusa, a w Bytowie jest jeden.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza