Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podpalacz wciąż atakuje kamienicę przy ul. Kołłątaja. Policja nadal bezsilna

Redakcja
Tu były drzwi wejściowe do kamienicy przy Kołłątaja 23.
Tu były drzwi wejściowe do kamienicy przy Kołłątaja 23.
Słupsk. Ani policja, ani mieszkańcy nie mają pojęcia, kto podpala drzwi do mieszkań w kamienicy przy ul. Kołłątaja 23. Doszło do tego, że lokatorzy w trosce o bezpieczeństwo polecili zabicie drewnianą płytą drzwi wejściowe do budynku.

Mieszkańcy kamienicy nr 23 przy ulicy Kołłątaja od kilku tygodni żyją w strachu. Nieznany sprawca regularnie podpala drzwi wejściowe do mieszkań lokatorów. Pierwszy raz gęsty dym wdzierający się do mieszkań obudził ich w nocy 9 kwietnia. Od tego czasu piroman zaatakował jeszcze pięć razy. Możliwe, że ten sam człowiek był sprawcą niedawnego podpalenia drzwi wejściowych w innej kamienicy, przy ulicy Krasińskiego.

- Szaleniec zaczął czuć się na tyle pewnie, że kilka dni temu nawet nie czekał do nocy. Podłożył ogień na klatce schodowej w dzień - mówi pani Dorota, mieszkanka kamienicy. Nie przestraszyły go nawet częstsze patrole policji.

- Nie mogliśmy dłużej czekać - dodaje jedna z sąsiadek. - Zdecydowaliśmy, że drzwi wejściowe do klatki schodowej od strony ulicy zostaną zabite drewnianą płytą. Tylko w taki sposób możemy ochronić się przed podpalaczem.

Przy wejściu do klatki założono też pierwsze elementy domofonu.
- To wspólnota mieszkaniowa w budynku podjęła decyzję o założenia domofonu i częściowym zamknięciu budynku przed osobami z zewnątrz - mówi Aleksandra Podsiadły, rzeczniczka prasowa Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku. - Dla bezpieczeństwa lokatorów zamontowano też zamek w drzwiach od podwórka i każdy z mieszkańców otrzymał klucze. Zaleciliśmy im zamykać drzwi już od godzin wieczornych.

W PGM dowiedzieliśmy się, że stare drzwi od strony ulicy Kołłątaja zostały zdemontowane i oddane do renowacji. Gdy ich remont się skończy, wrócą na swoje miejsce, jednak dodatkowym zabezpieczeniem będzie w nich domofon.

- Czekamy na zakończenie prac renowacyjnych, co nastąpi prawdopodobnie w następnym tygodniu - dodaje Aleksandra Podsiadły. - Po instalacji domofonu, zostaną przeprowadzone prace związane z założeniem i naprawą instalacji elektrycznej w piwnicy.

Podpalacz ciągle jest jednak na wolności i do tej pory zarówno policja, jak i lokatorzy nie mają pojęcia, kim jest.
- Wciąż prowadzone jest postępowanie w tej sprawie. Przesłuchani zostali świadkowie, a materiały przekazaliśmy biegłemu z zakresu pożarnictwa - mówi Robert Czerwiński, po. rzecznika prasowego policji w Słupsku.
- Cały czas staramy się ustalić, kim jest podpalacz.

Komentarz
Co robi policja

Wojciech Napruszewski
[email protected]

To już drugi przypadek w ostatnim czasie, kiedy nasi dzielni policjanci stają przed sytuacją, w której nic nie wiadomo. Nikt nic nie widział, nie ma jednoznacznych śladów. Niedawno pisaliśmy o zabójstwie zwyczajnego człowieka, który zginął tylko dlatego, że szedł do piwnicy. I wtedy, i teraz z ust policjantów słyszymy to samo: staramy się, próbujemy, ustalamy. Obawiam się, że mieszkańcy kamienicy przy Kołłątaja już w te zapewnienia nie wierzą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza