Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podpalenie samochodów A. Jacka. Koniec procesu

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Do podpalenia samochodów Aleksandra Jacka (na zdjęciu) doszło wieczorem 9 kwietnia 2013 roku w Słupsku.
Do podpalenia samochodów Aleksandra Jacka (na zdjęciu) doszło wieczorem 9 kwietnia 2013 roku w Słupsku. Archiwum
We wtorek słupski sąd rejonowy zakończył sprawę podpalenia samochodów Aleksandra Jacka. Wyrok zostanie ogłoszony za tydzień. 

Prokurator Dariusz Ziomek z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku domaga się kary półtora roku więzienia dla Czesława M., oskarżonego o podpalenie samochodów. Natomiast dla Andrzeja O., oskarżonego o nakłanianie do podpalenia chce - roku więzienia, także bez warunkowego zawieszenia. 

Oskarżenie żąda również, by sąd zobowiązał Andrzeja O. i Czesława M. do wpłaty po 250 tysięcy złotych odszkodowania Aleksandrowi Jackowi i jego żonie. 

Słupski przedsiębiorca Andrzej O. nie przyznał się do zarzucanego czynu. Natomiast Czesław M. przyznał się i dzięki jego wyjaśnieniom umorzoną wcześniej w Słupsku sprawę gdańska prokuratura zakończyła aktem oskarżenia. Czesław M. prosił o łagodną karę, co poparli prokurator i oskarżyciele posiłkowi. 

Do podpalenia samochodów Aleksandra Jacka i jego żony doszło wieczorem 9 kwietnia 2013 roku w Słupsku. Motywem działania Andrzeja O. miał być odwet za to, że Stowarzyszenie Nasz Słupsk Aleksandra Jacka interesowało się sytuacją administracyjno-prawną budynku należącego do Andrzeja O. przy ul. Sobieskiego 31 w Słupsku. Z kolei Czesław M. popełnił czyn, by ratusz umorzył jego matce długi czynszowe za sklep. I tak się stało. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza